USA mają nadzieję na utrzymanie bazy w Kirgistanie

USA mają nadzieję na utrzymanie bazy w Kirgistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stany Zjednoczone mają nadzieję, że każdy rząd, który powstanie po wyborach w Kirgistanie, zezwoli na pozostanie w tym kraju amerykańskiej bazy. Władze USA zapewniają, że są gotowe do współpracy ze wszystkimi partiami, które mogą znaleźć się w rządzie.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych w Kirgistanie tylko pięć partii pokonało próg wyborczy, przy czym żadna z nich nie zdobyła więcej niż 9 proc. głosów. Z tego powodu konieczne jest utworzenie koalicji rządzącej. Przedstawiciel Departamentu Stanu USA Robert Blake powiedział w piątek, że utworzenie koalicji będzie sprzyjać ustabilizowaniu sytuacji w państwie, gdzie w  czerwcu w zamieszkach na tle etnicznym między Kirgizami a mniejszością uzbecką zginęło ponad 400 ludzi.

Zapytany przez agencję Reuters, czy sądzi, że koalicja w tak podzielonym społeczeństwie będzie w stanie rządzić efektywnie, Blake - dyrektor wydziału ds. Azji Środkowej i Południowej Departamentu Stanu USA - odpowiedział twierdząco.

Zwycięzca wyborów parlamentarnych w Kirgistanie, nacjonalistyczna partia opozycyjna Ata-Żurt zagroziła w środę zamknięciem bazy lotniczej, która pozostaje w dyspozycji USA i gra ważną rolę w operacji sił koalicyjnych w Afganistanie. Umowa w sprawie bazy obowiązuje do lipca roku 2011. Blake wstrzymał się z odpowiedzią na pytanie, czy Waszyngton uważa, że każdy nowy rząd będzie honorował umowę. Podkreślił, że sprawę tę Waszyngton będzie mógł przedyskutować z nowym rządem, gdy tylko ten zechce to zrobić. - Oczywiście, mamy nadzieję, że będą honorować umowę. Chcę tylko powiedzieć, że nie próbujemy dyktować warunków - zapewnił Blake.

Zwane popularnie bazą wojskowe centrum tranzytowe USA w Manas pod  Biszkekiem służy od roku 2001 jako lotnisko tranzytowe dla amerykańskich samolotów transportowych, zaopatrujących siły międzynarodowe w Afganistanie. Po uzyskaniu 2 mld dolarów pomocy od  Rosji ówczesny prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew ogłosił na początku 2009 roku zamknięcie bazy. Gdy USA zwiększyły kwotę za dzierżawę baz, wycofał się z decyzji.

zew, PAP