Ukraiński wicepremier: nie kupiliśmy organizacji Euro 2012

Ukraiński wicepremier: nie kupiliśmy organizacji Euro 2012

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Wikipedia
Oskarżenia o korupcję przy wyborze Polski i Ukrainy na organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku są nieprawdziwe - oświadczył ukraiński wicepremier odpowiedzialny w rządzie za przygotowania do tego turnieju Borys Kołesnikow. - Gdyby w tych oświadczeniach była choć szczypta prawdy, nigdy nie otrzymalibyśmy prawa organizacji żadnych mistrzostw - powiedział Kołesnikow.
O korupcji towarzyszącej wyborowi państw-gospodarzy Euro 2012 powiedział wcześniej skarbnik cypryjskiej federacji piłkarskiej Spyros Marangos. Uważa on, że w grę miała wchodzić kwota 11 mln euro. UEFA zaprzecza. - Te oskarżenia krążą już od trzech lat. Są one niczym innym, jak przejawem wewnętrznego konfliktu między cypryjskimi działaczami piłkarskimi - podkreślił wicepremier Kołesnikow.

Ukazująca się w Kijowie gazeta "Siegodnia" zwraca uwagę, że rzekomy skandal korupcyjny mógłby uderzyć przede wszystkim w prezydenta Federacji Futbolu Ukrainy Hryhorija Surkisa, głównego promotora Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Przedstawiciele Ukrainy nie wierzą jednocześnie, że Surkis mógłby być zamieszany w korupcję na taką skalę. - Wyobrażacie sobie, by mógł on wyłożyć aż tak wielkie pieniądze? Prędzej, by się tymi 11 milionami euro udławił - powiedział "Siegodnia" anonimowy rozmówca ze środowiska piłkarskiego.

PAP, arb