W poniedziałek OBWE oceniła, że Białorusi "bardzo daleko do wolnych wyborów". Obserwatorzy skrytykowali m.in. liczenie głosów i akcję milicji wobec opozycyjnych liderów i demonstrantów. OBWE zażądała też od władz białoruskich wyjaśnień w sprawie zatrzymania opozycyjnych kandydatów, dziennikarzy i obrońców praw obywatelskich. Akcję przeprowadzoną przez białoruską milicję wobec demonstrantów kwestionujących wyniki wyborów nazwano "autorytarną rozprawą".
Wołoszyn poinformował, że ukraińskie MSZ sprawdza, czy wśród zatrzymanych na Białorusi nie ma obywateli Ukrainy. Wołoszyn zadeklarował jednocześnie, że jego państwo opowiada się za kontynuacją dialogu z Mińskiem.
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który jeszcze na początku grudnia życzył sukcesu zwycięzcy wyborów prezydenckich na Białorusi Alaksandrowi Łukaszence, dotychczas nie przesłał mu depeszy gratulacyjnej.
zew, PAP