Prezydent Jemenu ustępuje. Nie będzie walczył o kolejną kadencję

Prezydent Jemenu ustępuje. Nie będzie walczył o kolejną kadencję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ali Abd Allah Salah (fot. Wikipedia) 
Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah, który od 32 lat pozostaje u władzy, oświadczył, że nie będzie ubiegał się o przedłużenie mandatu. Jego kadencja wygasa w 2013 r. Tymczasem opozycja zapowiedziała na 3 lutego antyprezydenckie manifestacje pod nazwą "dzień gniewu".
- Jestem przeciwny dożywotniemu sprawowaniu mandatu, a także dziedzicznemu przekazywaniu władzy - oświadczył prezydent w parlamencie. Salah jest głównym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w walce a Al-Kaidą. W parlamencie Salah ogłosił zamrożenie ogłoszonej niedawno zmiany w konstytucji, polegającej na przedłużeniu jego rządów o dwa kolejne 10-letnie mandaty. - Dokonałem tych ustępstw w interesie kraju, które stoją nad naszymi osobistymi interesami - tłumaczył. Prezydent odroczył również wybory parlamentarne przewidziane na 27 kwietnia i wezwał opozycję do odwołania protestów.

Największa w kraju partia opozycyjna, Jemeńska Kongregacja na rzecz Reformy (Islah), oceniła pakiet prezydenckich ustępstw pozytywnie, zastrzegając jednocześnie, że czwartkowa manifestacja odbędzie się jak planowano. - To jest pokojowa walka, dzięki której ludzie mogą sprawić, że ich głos będzie usłyszany - wyjaśnił zastępca sekretarza generalnego Islah Muhammad al-Saadi.

Jemen jest kolejnym krajem regionu - po Tunezji, Egipcie i Jordanii - w którym doszło do wybuchu społecznego niezadowolenia. Prawie połowa ludności utrzymuje się za mniej niż 2 dolary dziennie. Zeszłotygodniowe demonstracje w stolicy kraju, Sanie, i pozostałych dużych miastach były m.in. bezpośrednią odpowiedzią na ogłoszony przez prezydenta zamiar zmiany konstytucji w celu przedłużenia rządów.

Wydarzenia w Jemenie wzbudziły szczególny niepokój w Waszyngtonie ze względu na strategiczne znaczenie tego kraju, którego terytorium ekstremiści islamscy wykorzystują jako bazę do ataków przeciwko Amerykanom. Sekretarz stanu USA Hillary Clinton podczas niezapowiedzianej wizyty w Jemenie oświadczyła, że USA dążą do rozszerzenia współpracy z Jemenem w walce z zagrożeniem ekstremistycznym.

PAP, arb