NATO zabiło i żałuje

NATO zabiło i żałuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anders Fogh Rasmussen (fot. Wikipedia)
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen wyraził w piątek "głębokie ubolewanie" z powodu czwartkowego ataku sił sojuszu na kolumnę czołgów koło Bregi, na wschodzie Libii, które - jak się okazało - należały do powstańców.
- To nieszczęśliwy wypadek - oświadczył Rasmussen, który wyraził "głęboki żal" z powodu ofiar śmiertelnych. Wcześniej zastępca dowódcy operacji w Libii kontradmirał Russell Harding przyznał, że NATO zbombardowało powstańcze czołgi, ale odmówił przeprosin za ten atak, podkreślając, że sojusz nie miał informacji o wykorzystywaniu czołgów przez powstańców.

Zaznaczył też, że sytuacja pomiędzy Bregą a Adżdabiją, gdzie doszło do bombardowania, jest wciąż płynna i obie strony to nacierają, to wycofują się, przez co  pilotom trudno odróżnić, z kim mają do czynienia. W ataku zginęło co najmniej pięciu powstańców walczących z reżimem Muammara Kadafiego.

To drugi omyłkowy atak NATO od przejęcia dowództwa nad operacją libijską 31 marca. 1 kwietnia jeden z samolotów sojuszu otworzył ogień w kierunku powstańców, gdy jeden z nich zaczął z radości strzelać w  powietrze na widok samolotów koalicji.

zew, PAP