Rada Praw Człowieka ONZ nie dla Syrii. Na razie

Rada Praw Człowieka ONZ nie dla Syrii. Na razie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syria wycofała się z kandydowania do Rady Praw Człowieka ONZ. O miejsce w tym gremium będzie starał się Kuwejt. Decyzja Syrii jest postrzegana jako zwycięstwo państw sprzeciwiających się trwającej w tym państwie pacyfikacji ludności przez reżim w Damaszku. Władze Syrii zapowiedziały jednak, że kraj ten będzie ubiegać się o miejsce w liczącej 47 członków Radzie Praw Człowieka w 2013 roku.

Ambasadorzy Syrii i Kuwejtu przy ONZ poinformowali o decyzji władz w Damaszku po posiedzeniu tzw. Grupy Azji, które odbyło się przy drzwiach zamkniętych. Syryjski dyplomata zapewniał, że decyzja jego rządu o opóźnieniu kandydowania nie ma nic wspólnego z obecnymi zamieszkami w kraju oraz że nie była wynikiem nacisków. - To jest suwerenna decyzja oparta na woli syryjskiego rządu, która ma na celu przesunięcie terminarza naszej kandydatury - powiedział ambasador Baszar Dżafari.

W przemówieniu na posiedzeniu Grupy Azji, którego kopię otrzymała agencja Associated Press, Dżafari zaznaczył, że decyzja o przesunięciu kandydatury została podjęta "w świetle wielu reform, które rząd zaczął ostatnio wprowadzać we  wszystkich dziedzinach".

Od pewnego czasu organizacje praw człowieka i liczne państwa prowadziły zakulisową kampanię mającą na celu zapobieżenie wyborowi Syrii do Rady po tym, gdy w styczniu Grupa Azji ogłosiła swoją listę kandydatów, obejmującą również Indie, Indonezję i Filipiny. Kampania nasiliła się w związku z tym, że  syryjskie siły bezpieczeństwa od połowy marca tłumią bezprecedensowe demonstracje przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada.

Szef Krajowej Organizacji na rzecz Praw Człowieka w Syrii Ammar Kurabi ocenił, że od wybuchu antyrządowych demonstracji w Syrii zginęło 757 cywilów.

PAP, arb