Lee atakuje. Powodzie i gwałtowne ulewy na południu USA

Lee atakuje. Powodzie i gwałtowne ulewy na południu USA

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia
Rozległe obszary pod wodą - tak wyglądały w niedzielę wybrzeża stanów Missisipi i Luizjana na południu USA, które znalazły się w zasięgu burzy tropikalnej Lee szalejącej nad Zatoką Meksykańską. Do Antyli zaś zbliża się huragan Katia z potężnymi wichrami.
Jak poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów w Miami, Katia zyskuje na sile i została zakwalifikowana jako huragan drugiego stopnia. Wichry w jej obrębie wieją z szybkością 160 kilometrów na godzinę.

W niedzielę około godziny 17 czasu polskiego czoło huraganu znajdowało się 580 kilometrów na północny wschód od Małych Antyli (leżących na południowy wschód od  Haiti i Portoryko) i zbliżało się do archipelagu z prędkością 19 kilometrów na godzinę. Według oceny Centrum Huraganów, za wcześnie jest, aby prognozować, czy coraz potężniejszy huragan Katia zagrozi Wschodniemu Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.

Z Luizjany, która wciąż jeszcze odbudowuje zniszczenia po  Katrinie, niszczycielskim huraganie sprzed sześciu lat, nadchodziły w  niedzielę dość dobre wiadomości: system odbudowanych wałów przeciwpowodziowych wytrzymał atak burzy tropikalnej Lee. Jednak - jak podają lokalne władze - doszło do zalania niektórych ulic i podtopień na przedmieściach Nowego Orleanu.

W innych południowych stanach USA, m.in. w Alabamie, na Florydzie i w Teksasie panuje alarm z powodu zagrożenia ze stronty Lee, który w ciągu niedzieli przesuwał się wolno nad południową Luizjaną.

W niedzielę prezydent Barack Obama odwiedzi miejscowość Paterson w stanie New Jersey (północny zachód USA), gdzie z powodu huraganu Irene sprzed tygodnia wylała rzeka Passaic.

pap, ps