Ambasada amerykańska w Kabulu poinformowała w oświadczeniu, że wycofała trzech doradców, ale krok ten był planowany i nie ma nic wspólnego z konferencją prasową. Tymczasem wielu przedstawicieli centrum medialnego i informacyjnego rządu (GMIC) nie kryło zaskoczenia tą decyzją.
Jeden z nich ocenił, że wycofanie amerykańskich doradców jest następstwem konferencji prasowej zorganizowanej w sobotę. Uczestnicząca w wydarzeniu delegacja afgańska oświadczyła, że w wyniku bombardowań i nocnych operacji NATO cywile są zabijani "bez powodu" - relacjonuje AFP.
Zawieszona została także amerykańska pomoc finansowa dla GMIC. - Stany Zjednoczone są w trakcie przeglądu współpracy i stosunków z GMIC - głosi oficjalny komunikat amerykańskiej ambasady. - Rozpoczął się planowany transfer personelu i wsparcia. Chcemy być pewni, że amerykańskie zasoby są owocnie wykorzystywane w czasie przekazania władzy - napisano.
W ramach tej operacji NATO i USA planują stopniowo wycofać z Afganistanu siły bojowe do końca 2014 roku i przekazać odpowiedzialność siłom afgańskim.eb, pap