Przewodniczący Komunistycznej Partii Czech i Moraw Vojtěch Filip złożył władzom w Phenianie kondolencje z powodu śmierci Kim Dzong Ila. "Bardzo szanowaliśmy Kim Dzong Ila, który poświęcił swoje życie ludowi Korei. Troszczył się o jego dobro, o zapewnienie Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej bezpieczeństwa oraz o światowy pokój" - napisał. Teraz sprawą zajęła się... policja.
Skargę na Filipa złożył na policji w Brnie działacz prawicowej Partii Wolnych Obywateli Franz Matejka. Filip mógł bowiem złamać ustawę o bezprawności reżimu komunistycznego i oporze przeciw niemu z 1993 r. Prawo to zabrania wspierania ruchów, które łamią prawa i wolności człowieka. Za złamanie przepisów ustawy grożą trzy lata więzienia.
TVN24.pl, arb
TVN24.pl, arb
Komentarze