Brytyjscy posłowie pobili się w barze

Brytyjscy posłowie pobili się w barze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Członek brytyjskiej Izby Gmin Eric Joyce usłyszał trzy zarzuty napaści (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Członek brytyjskiej Izby Gmin Eric Joyce usłyszał trzy zarzuty napaści w związku z incydentem, gdy 22 lutego w parlamentarnym barze zaatakował innego posła. Joyce został zawieszony w prawach posła.
Do incydentu w Strangers' Bar doszło 22 lutego późnym wieczorem, po  spotkaniu z udziałem przewodniczącego parlamentu Kanady. Z doniesień mediów wynika, że Joyce, laburzysta ze szkockiego okręgu Falkirk, sprzeczał się z grupą posłów Partii Konserwatywnej, po czym uderzył jednego z nich, Staurta Andrew. Poszkodowany odmawia komentarzy na temat zdarzenia, ograniczając się jedynie do zapewnień, że czuje się dobrze.

23 lutego wieczorem 51-letni Joyce wyszedł z aresztu za kaucją. Na 7 marca wyznaczono przesłuchanie w tej sprawie. Niesubordynowany poseł został zawieszony w wykonywaniu obowiązków do zakończenia policyjnego dochodzenia. Spiker Izby Gmin John Bercow powiedział: - Bardzo poważnie traktuję tę  sprawę. Jednocześnie proszę, by nie wracano do niej na forum Izby Gmin.

Zanim trafił do świata polityki, Eric Joyce służył w Royal Army Educational Corps, korpusie szkoleniowym brytyjskich sił zbrojnych. W  2010 roku ustąpił ze stanowiska rzecznika Partii Pracy w Irlandii Północnej, kiedy stracił prawo jazdy, bo odmówił poddania się badaniu trzeźwości po drobnym wypadku. W przeszłości zdobył też tytuł mistrza Szkocji w judo - podano na stronie Partii Pracy.

Strangers' Bar - z widokiem na Tamizę, dostępny dla parlamentarzystów i ich gości - to jeden z kilku barów w brytyjskim parlamencie. Parlament słynie z tego, że pracujący w nim posłowie lubią czasem nadmiernie raczyć się alkoholem - zauważa agencja AP. Sytuacja poprawiła się przed kilkoma laty wraz z wprowadzeniem godzin obrad bardziej sprzyjających pielęgnowaniu życia rodzinnego - posiedzenia zaczynają się i kończą wcześniej.

ja, PAP