Francuskie władze uzasadniły swą decyzję zagrożeniem bezpieczeństwa państwa. Ministerstwo zapowiedziało, że należy spodziewać się kolejnych wydaleń ekstremistów. 30 marca w całym kraju, głównie w Tuluzie, policja zatrzymała 19 osób należących do środowisk radykalnych islamistów. Skonfiskowano broń, w tym kałasznikowy, a także kamizelki kuloodporne.
Prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział tego dnia, że będą i inne operacje, które m.in. umożliwią wydalenie z kraju osób, które nie mają nic wspólnego z Francją. Tłumaczył, że jego priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa w kraju. Polityka zerowej tolerancji wobec islamistów przybrała na sile po tym, gdy pod koniec marca 23-letni dżihadysta Mohamed Merah zabił w Tuluzie i pobliskim Montauban siedem osób.
ja, PAP