Kto zastąpi Mubaraka? Egipcjanie wciąż nie wiedzą

Kto zastąpi Mubaraka? Egipcjanie wciąż nie wiedzą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Egipcjanie czekają na wyniki (fot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA)
Planowane na czwartek ogłoszenie wyniku wyborów prezydenckich w Egipcie opóźni się z powodu rozpatrywania odwołań, które złożyli obaj uznający się za zwycięzców kandydaci - oświadczył sekretarz generalny komisji wyborczej Hatem Bagato.
Przeprowadzona 16 i 17 czerwca druga tura wyborów miała wyłonić następcę wieloletniego autokratycznego prezydenta Hosniego Mubaraka - obalonego w lutym ubiegłego roku przez społeczną rewoltę - i otworzyć drogę do przekazania przez wojskowych władzy cywilom. O najwyższy urząd w państwie rywalizowali: ostatni premier z czasów Mubaraka Ahmed Szafik i kandydat Bractwa Muzułmańskiego Mohamed Mursi.

- Nie możemy podać, kiedy dokładnie zostaną ogłoszone wyniki wyborów, ponieważ jesteśmy obecnie na etapie wysłuchiwania przedstawicieli (kandydatów). Komisja zbierze się później, by zadecydować, czy uznać odwołania, czy też nie. Po tym będzie czas na ogłoszenie ostatecznych wyników - powiedział Bagato.

Później wydał obszerniejsze oficjalne oświadczenie na ten temat. "Komisja postanowiła kontynuować badanie odwołań, co obejmuje analizę rejestrów oraz zapisów związanych z procesem wyborczym. Wymaga to więcej czasu, zanim zostaną ogłoszone ostateczne wyniki" - głosi oświadczenie.

Doradca prawny i członek komisji Omar Salam poinformował, że Mursi złożył ponad 150 skarg na Szafika. Według strony internetowej dziennika "Al Ahram" liczba zgłoszonych przez Szafika odwołań wynosi 221. Do tej pory nie podano żadnych oficjalnych danych na temat wyników głosowania, ale kandydaci mieli swych przedstawicieli w lokalach wyborczych i mogli sporządzać własne zestawienia.

- Musimy zapewnić obu stronom tyle czasu, ile potrzebują do zapewnienia, by proces (ustalania wyników) był uczciwy i by nie składano później zażaleń, że obu stronom nie dano wystarczająco dużo czasu - zaznaczył Bagato.

Panującą w Egipcie atmosferę politycznej niepewności dodatkowo pogorszyły informacje, że odbywający karę dożywotniego pozbawienia wolności Hosni Mubarak popada co jakiś czas w śpiączkę. 84-letni były prezydent został przeniesiony z więzienia do jednej z najlepszych w kraju placówek medycznych na przedmieściach Kairu. Przebywa na oddziale intensywnej terapii, korzystając okresowo ze sztucznego wspomagania oddechu.

zew, PAP