Rzecznik policji Andreas Angelides potwierdził doniesienia mediów o zatrzymaniu 24-letniego cudzoziemca, podkreślając, że jest on podejrzany o popełnienie "poważnych przestępstw" i że sąd wydał nakaz aresztowania. Nie podał konkretów.
Sigma TV informuje na swej stronie internetowej, że mężczyzna monitorował poruszanie się izraelskich turystów po wyspie. Według gazety "Fileleftheros" starał się on określić miejsca, uczęszczane przez Izraelczyków i ustalać, z których autobusów korzystają. Agencja Reuters odnotowuje, że dyplomaci izraelscy w kilku krajach byli ostatnio celem zamachów bombowych i że Izrael twierdzi, iż zamachowcy działali na zlecenie Iranu bądź libańskiego Hezbollahu.
Teheran zaprzecza tym zarzutom, ale - jak wskazuje Reuters - część analityków sądzi, że Irańczycy chcą wziąć odwet za zamachy na kilku naukowców, związanych z ich kontrowersyjnym programem nuklearnym. Strona irańska oskarża o te zamachy Izrael i jego zachodnich sojuszników.
PAP, arb