Asad: zagraniczni agenci niszczą mój kraj

Asad: zagraniczni agenci niszczą mój kraj

Dodano:   /  Zmieniono: 
Swoich wrogów Asad nazywa "zagranicznymi agentami" (fot. EPA/TOLGA BOZOGLU/PAP) 
- Zagraniczni wrogowie wykorzystują swoich agentów do podkopania stabilizacji w Syrii - oświadczył prezydent tego kraju Baszar el-Asad. W przemówieniu do armii powiedział, że siły zbrojne stanowią tarczę dla przestępców i gangów terrorystycznych.

Ludzie postrzegają wojsko jako "źródło dumy i obrońcę słusznej sprawy" - podkreślił szef syryjskiego państwa w przemówieniu do armii wygłoszonym z okazji 67. rocznicy jej utworzenia. Przemówienie relacjonowały państwowe agencje informacyjne, nie było ono natomiast transmitowane w telewizji - zauważa agencja Associated Press.

Asad zaznaczył, że armia rozgrywa obecnie "bohaterską i kluczową bitwę" dla losu Syrii i narodu syryjskiego. - Dzisiaj wróg jest wśród nas, wykorzystując agentów od wewnątrz w celu zdestabilizowania ojczyzny, bezpieczeństwa obywatela i dalszego wykańczania naszych zasobów gospodarczych i naukowych - oświadczył prezydent Syrii. - Wy, ludzie honoru i godności, bądźcie zawsze gotowi do działań, żeby nasze siły zbrojne były fundamentem ojczyzny - mówił Asad do żołnierzy.

Demonstracje, które przerodziły się w rewoltę, przeciwko reżimowi Asada trwają od połowy marca 2011 roku. Syryjskie władze mianem "zbrojnych grup terrorystycznych" określają działaczy opozycyjnych i rebeliantów z Wolnej Armii Syryjskiej. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie, od wybuchu powstania w Syrii zginęło ponad 20 tys. ludzi, w tym głównie cywile.

PAP, arb