Izraelskie wojsko nie chce ataku na Iran?

Izraelskie wojsko nie chce ataku na Iran?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Konflikt izraelsko-irański to cel jedynie polityków? (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Izraelski premier Benjamin Netanjahu i minister obrony Ehud Barak nakazali w 2010 roku siłom zbrojnym rozpoczęcie ostatnich przygotowań do ataku na Iran - podaje tvn24.pl za "New York Times". Według wiadomości amerykańskiego dziennika i izraelskiej telewizji, politycy natrafili na opór szefów wojska i wywiadu.
Do starcia polityków i wojskowych miało dojść podczas spotkania w wąskim gronie w 2010 roku. Mieli w nim uczestniczyć jedynie najważniejsi ministrowie oraz dowódcy wojska i tajnych służb. Netanjahu i Barak - w obliczu irańskiego zagrożenia - mieli nakazać ówczesnemu dowódcy sił zbrojnych, gen. Gabi Ashkenaziemu, wprowadzenie najwyższego, alarmowego stanu gotowości, określanego jako "P-plus".

Według izraelskiej dziennikarski śledczej Ilany Dayan, która powołuje się na relacje dwóch anonimowych uczestników tamtego spotkania, wprowadzenie stanu "P-plus" oznacza rozpoczęcie przygotowań do operacji zbrojnej - bez możliwości ich przerwania. Gen. Ashkenazi oraz ówczesny szef Mossadu - Meir Dagan - mieli zaprotestować. Według nich taka decyzja miałaby być nielegalna, a nieformalne spotkanie w wąskim gronie nieodpowiednie do podjęcia decyzji o tak dużym znaczeniu dla całego regionu. Gen. Ashkenazi dał zgromadzonym do zrozumienia, że po wprowadzeniu stanu "P-plus" wojna staje się nieunikniona - czytamy w tvn24.pl.

Ostatecznie stan alarmowy nie został wprowadzony. Kilka miesięcy później generałowie Ashkenazi i Dagan ustąpili ze swoich stanowisk i stali się jednymi z najgłośniejszych cywilnych przeciwników ataku na Iran. Informacja na temat spięcia polityków i wojskowych pochodzi z krótkiej zapowiedzi dłuższego programu dotyczącego izraelskiego procesu podejmowania decyzji wobec Iranu. Skrót został wyemitowany w niedzielę wieczorem, a całość ma zostać pokazana w poniedziałek wieczorem na izraelskim "Kanale 2".

pr, tvn24.pl, "New York Times", "Haaretz"