Obama rozmawiał z Putinem

Obama rozmawiał z Putinem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama (fot. Biały Dom)
Na prośbę strony rosyjskiej doszło wczoraj do rozmowy telefonicznej Baracka Obamy i Władymira Putina. Miała ona być "szczera i bezpośrednia" i dotyczyła, naturalnie, sytuacji na Ukrainie. Putin miał powiedzieć Obamie, że to "bezpodstawne oskarżenia" mówić, że Kreml jest zaangażowany w ingerencję na Ukrainie, zaś Obama Putinowi - prócz standardowego 'zaniepokojenia sytuacją", wyjawił, iż nie ma zgody na działania Rosji na Krymie i Moskwę mogą czekać kolejne sankcje.
Obama został wezwany do  "maksymalnego wykorzystania znajdujących się po stronie USA możliwości zapobieżenia użyciu siły i rozlewowi krwi na Ukrainie". Rosja nie wspiera separatystów, a groźba interwencji rosyjskiej armii to opierające się na "nierzetelnych informacjach" oskarżenia.

Putin apelował o ponowne negocjacje z udziałem wszystkich zainteresowanych sił politycznych w spornych regionach Ukrainy, a także proponował federalizację tego kraju. Nowe władze w Kijowie mają być same sobie winne obecnej sytuacji, gdyż "nie uwzględniają" interesów "rosyjskojęzycznej części społeczeństwa".

W opinii Obamy Rosja będzie ponosić "kolejne koszty", jeśli nie zaniecha swoich działań na Ukrainie. Według niego, Putin powinien wykorzystać swoje wpływy na prorosyjskich separatystów i zmusić ich do złożenia broni.

Również telefonicznie Barack Obama miał wczoraj rozmawiać z prezydentem Francji Francois Hollandem. Obaj byli zgodni, że "prorosyjscy separatyści, których działania wspiera i koordynuje Moskwa, nasilają próby destabilizacji i dyskredytowania władz w Kijowie".

DK, Gazeta.pl