Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej podważyło wartość dowodową opublikowanych w niedzielę zdjęć satelitarnych USA - podaje Russia Today. Fotografie mają świadczyć m.in. o tym, że z Rosji wystrzeliwano pociski na terytorium Ukrainy.
Wiarygodność zdjęć podważył w rosyjskich mediach rzecznik rosyjskiego MON Igor Konaszenkow. - Te materiały nie zostały przypadkowo opublikowane na Twitterze, jako że ich autentyczność jest niemożliwa do udowodnienia z powodu braku możliwości dokładnej lokalizacji obrazów i ekstremalnie niską rozdzielczość - powiedział Konaszenkow.
- To żadna tajemnica, że podróbki takie jak te są robione przez amerykańskich doradców w Kijowie - dodał rzecznik ministerstwa.
Opublikowane przez Stany Zjednoczone zdjęcia satelitarne mają być dowodem, że z Rosji wystrzeliwano pociski na terytorium Ukrainy. Ponadto fotografie mają dowodzić, że granicę przekraczała ciężka artyleria przeznaczona dla separatystów.
Russia Today, CNN
- To żadna tajemnica, że podróbki takie jak te są robione przez amerykańskich doradców w Kijowie - dodał rzecznik ministerstwa.
Opublikowane przez Stany Zjednoczone zdjęcia satelitarne mają być dowodem, że z Rosji wystrzeliwano pociski na terytorium Ukrainy. Ponadto fotografie mają dowodzić, że granicę przekraczała ciężka artyleria przeznaczona dla separatystów.
Russia Today, CNN