52-letni Polak zmarł po zdobyciu znajdującej się w Argentynie Aconcagui, najwyższego szczytu obu Ameryk.
Według informacji przekazanych przez władze argentyńskiej prowincji Mendoza, na terenie której znajduje się masyw, mężczyzna był członkiem kilkunastoosobowej grupy z Polski, która próbowała zdobyć szczyt Aconcagui. Wspinaczom udało się osiągnąć cel.
Do zdarzenia doszło w 11 lutego po południu, gdy ekipa pod opieką przewodników przygotowywała się do zejścia z masywu. Niespodziewanie jedna z osób straciła przytomność. Mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się jej uratować. Ofiara miała 52 lata i pochodziła z Warszawy.
W przypadku sprzyjających warunków pogodowych ciało Polaka ma dzisiaj zostać zniesione ze szczytu do bazy znajdującej się u podnóży Aconcagui.
am, Polskie Radio
Do zdarzenia doszło w 11 lutego po południu, gdy ekipa pod opieką przewodników przygotowywała się do zejścia z masywu. Niespodziewanie jedna z osób straciła przytomność. Mimo natychmiastowej reanimacji nie udało się jej uratować. Ofiara miała 52 lata i pochodziła z Warszawy.
W przypadku sprzyjających warunków pogodowych ciało Polaka ma dzisiaj zostać zniesione ze szczytu do bazy znajdującej się u podnóży Aconcagui.
am, Polskie Radio