Zamiast Nicei (aktl.)

Zamiast Nicei (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpania chce zaproponować nową formułę głosowania w Radzie UE, która dałaby jej możliwości blokady zbliżone do zapisów z Nicei - pisze madrycki dziennik "El Pais".
Hiszpania i Polska zdecydowanie przeciwstawiły się odebraniu im  przydzielonego w Nicei korzystnego przy podejmowaniu decyzji systemu ważenia głosów (oba kraje dostały po 27 głosów na ogólną liczbę 321, o 2 głosy mniej niż np. Niemcy) i wprowadzeniu od 2009 roku metody tzw. podwójnej większości (do podjęcia decyzji potrzebna jest zgoda większości państw reprezentujących co  najmniej 60 proc. populacji Unii).

Według "El Pais", który powołuje się na źródła dyplomatyczne w  Madrycie, Hiszpania rozważa on, czy na toczącej się konferencji międzyrządowej w sprawie konstytucji UE nie zgodzić się na system podziału głosów w Radzie proporcjonalny do liczby ludności, jeżeli próg większości potrzebnej do podjęcia decyzji wzrósłby z trzech piątych (60 proc.) do dwóch trzecich (66,7 proc.).

W ten sposób próg mniejszości umożliwiający blokowanie decyzji zostałby obniżony z 40 proc. do 34 proc. populacji UE. Dawałoby to Hiszpanii, podobnie jak i Polsce, większe możliwości blokowania unijnych decyzji i zachowania pozycji bliższej tej, jaką zapewnia im system nicejski.

Według "El Pais", jest to "opcja, na którą zdecydowała się" Hiszpania, na razie jednak nie zamierza jej wykładać na stół rokowań. Najprawdopodobniej przedstawi ją "w  ostatniej minucie", na zakończenie w grudniu konferencji międzyrządowej. Dziennik, powołując się na dyplomatów polskich, twierdzi też, że rząd w  Warszawie zamierza "przychylnie rozważyć" hiszpański projekt.

Opisany przez gazetę wariant "należy do potencjalnych rozwiązań rezerwowych" - potwierdził na konferencji prasowej w Brukseli hiszpański poseł do Parlamentu Europejskiego Inigo Mendez de Vigo, który jest obserwatorem w konferencji międzyrządowej z ramienia centroprawicy z unijnego parlamentu. Wprawdzie "oficjalnie się o tym nie mówi na konferencji międzyrządowej", ale "sądzę, że pani minister (spraw zagranicznych Hiszpanii Ana Palacio) wspominała o tym w ostatnich dniach" -  dodał Mendez de Vigo.

Hiszpania "wypuszcza balony próbne" - tłumaczy się w Brukseli "przeciek" w dzienniku "El Pais".

Według źródeł unijnych, przynajmniej część hiszpańskiego rządu uważa, że Hiszpania nie powinna brać na siebie odpowiedzialności za ewentualną porażkę konferencji międzyrządowej i powinna poszukiwać kompromisu.

Sugerują one, że dodatkowym argumentem, który pomógłby przekonać Hiszpanię, byłoby przyznanie jej większej liczby miejsc w Parlamencie Europejskim. Zgodnie ze zmodyfikowaną formułą z  Nicei, zaakceptowaną przez Konwent Europejski, Hiszpania i Polska będą miały od przyszłego roku po 54 mandaty w unijnym parlamencie.

Wreszcie, nie ustają spekulacje, że duże państwa UE, także Hiszpania i Polska, mogłyby zachować prawo do desygnowania po  dwóch komisarzy - członków Komisji Europejskiej. W tej chwili z  Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii pochodzi po  dwóch komisarzy, a z pozostałych państw członkowskich po jednym.

Konwent Europejski zaproponował ograniczenie liczby komisarzy z  pełnym prawem głosu do 15, ale małe kraje członkowskie i Polska bronią zasady "jeden kraj, jeden komisarz z pełnym prawem głosu".

em, pap