Rosja zrywa kontakty wojskowe z Turcją. Krążownik rakietowy "Moskwa" u wybrzeży Syrii

Rosja zrywa kontakty wojskowe z Turcją. Krążownik rakietowy "Moskwa" u wybrzeży Syrii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krążownik rakietowy "Moskwa" (fot. wikipedia/domena publiczna) 
Rosja zrywa kontakty wojskowe z Turcją - przekazał generał Siergiej Rudski. Szef głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej przekazał także, że u wybrzeży Syrii rozmieszczony zostanie krążownik rakietowy "Moskwa", uzbrojony m.in. w rakietowy system obrony przeciwlotniczej.

Siergiej Rudski oświadczył, iż jest to odpowiedź Moskwy na zestrzelenie przez tureckie F-16 rosyjskiego Su-24 na granicy z Syrią, do którego doszło w poniedziałek 24 listopada. - Wzmocniona zostanie obrona przeciwlotnicza. W tym celu krążownik rakietowy "Moskwa" uzbrojony w system obrony przeciwlotniczej Fort, będący odpowiednikiem S-300, zostanie rozmieszczony w przybrzeżnej części Latakii. Ostrzegamy, że wszystkie cele stanowiące dla nas potencjalne zagrożenie będą niszczone - oświadczył Rudski i dodał, że "kontakty z Turcją po linii wojskowej zostaną zerwane".

"Zestrzelony został rosyjski SU-24"

"Dziś na terytorium Syrii, prawdopodobnie w wyniku ostrzału z ziemi, zestrzelony został rosyjski SU-24.Samolot znajdował się an wysokości 6 tys. metrów. Los pilotów nie jest znany. Według pierwszych informacji, udało się im katapultować. Przez cały czas lotu samolot znajdował się nad terytorium Syrii, czego dowodzą obiektywne środki kontroli" - napisało wczoraj rosyjskie ministerstwo obrony Rosji w komunikacie.

Szef resortu obrony zaprzeczył jakoby samolot naruszył turecką strefę powietrzną. W odpowiedzi strona turecka opublikowała zdjęcia z radaru, na których widać, że samolot Su-24 przekracza granicę tego kraju.

Około godz. 14:00 głos w tej sprawie zabrał prezydent Rosji Władimir Putin. Stwierdził, że "Rosja nie będzie tolerować tej zbrodni". Określił też to zdarzenie jako "cios w plecy". - Zamiast natychmiast nawiązać z nami kontakt, strona turecka zwróciła się do swoich partnerów w NATO w celu przedyskutowania tej kwestii, tak jakbyśmy to my zestrzelili ich samolot, a nie oni nasz - powiedział Putin.

"Dziesięciokrotnie wysyłaliśmy ostrzeżenie"

Przedstawiciel tureckiego wojska oświadczył, że załoga F-16 dziesięciokrotnie wysyłała ostrzeżenie do osób znajdujących się na pokładzie rosyjskiej maszyny. Nagrania telewizji Habaturk TV pokazują jak palący się samolot uderza o ziemię wśród drzew. Do zdarzenia doszło na górzystym terenie w północnej części prowincji Latakia znajdującym się na północy Syrii przy granicy z Turcją. W tym regionie miały miejsce bombardowania, a także walki prorządowych wojsk przeciw rebeliantom. Na materiale opublikowanym przez inne tureckie media widać dwóch pilotów lecących na spadochronach.

rt.com, BBC, Reuters