"Financial Times" pisze, że plany Pentagonu zbiegają się w czasie z dyskusją na temat rozmieszczenia w Europie dodatkowych wojsk amerykańskich. - Rosjanie zobaczą naszą aktywność, a także wzrost wydatków. Sądzimy, że zaczną wtedy rozumieć, iż nasza odpowiedź wpłynie na ich poczucie bezpieczeństwa - tłumaczył zastępca podsekretarza stanu ds. politycznych w ministerstwie obrony USA Brian McKeon.
W zeszłym miesiącu podobną opinię wyraził Ashton Carter, amerykański minister obrony. Ostrzegł on Rosję przed kontynuowaniem "agresji" i "pobrzękiwaniem nuklearną szabelką". - Nie może być co do tego wątpliwości, że Stany Zjednoczone będą bronić swoich interesów, sojuszników a także porządku międzynarodowego i spokojnej przyszłości dla dobra nas wszystkich - zaznaczył.
Biden w Kijowie. Rozmowy ws. umacniania zdolności obronnych Ukrainy
Joe Biden spotka się w trakcie wizyty w Kijowie z prezydentem Petra Poroszenką, premierem Arsenijem Jaceniukiem i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Wygłosi także przemówienie skierowane do deputowanych w Radzie Najwyższej.
W poniedziałek amerykański wiceprezydent weźmie udział w pracach okrągłego stołu. Tego samego dnia spotka się też z premierem i prezydentem Ukrainy oraz merem Kijowa Witalijem Kliczką.
We wtorek Biden wystąpi w parlamencie ukraińskim. Ma zasygnalizować, iż Amerykanie wspierają Ukrainę, stawiającą opór rosyjskiej agresji na wschodzie kraju.
- To historyczna okazja, by wiceprezydent przedstawił założenia naszej polityki odnośnie do Ukrainy. Wiceprezydent potwierdzi, że niezmiennie występujemy przeciw aneksji Krymu przez Rosję. Poruszy też kwestię kolejnych reform ekonomicznych, reform ustrojowych i systemu prawnego, które są niezbędne na Ukrainie - zapowiedział przedstawiciel Białego Domu.
USA zainteresowane są też współpracą w branży energetycznej. Mówi się m.in. o dostawach amerykańskiego paliwa do ukraińskich elektrowni atomowych.
White House, BBC, "Financial Times"