Turcja: Zatrzymano domniemanego zabójcę rosyjskiego pilota

Turcja: Zatrzymano domniemanego zabójcę rosyjskiego pilota

Dodano:   /  Zmieniono: 
Myśliwiec Su-24 (fot. Alexander Mishin/Wikipedia/CC 3.0) 
Alparslan Celik, turecki nacjonalista, który chwalił się, że to właśnie on zabił pilota rosyjskiego bombowca Su-24, który został zestrzelony przez stronę turecką na granicy z Syrią w listopadzie ubiegłego roku, został aresztowany w swoim kraju.

Celik został zatrzymany w środę 30 marca w godzinach wieczornych. Do aresztowania mężczyzny doszło, gdy ten jadł kolację w jednej z restauracji w mieście Izmir położonym w zachodniej Turcji. O całej sprawie poinformowała gazeta Hurriyet. 

Mężczyzna został zatrzymany wraz z 13 innymi osobami. Oficjalne powody jego aresztowania nie zostały jednak ujawnione.  Rosyjski oficer, później zidentyfikowany jako podpułkownik Oleg Peszkov, został zastrzelony, kiedy leciał ze spadochronem, po tym, jak jego samolot został zestrzelony.

Celik uzasadniał swoje działania, mówiąc, że był to odwet za rzekome bombardowania, jakich mieli się dopuścić Rosjanie. "Ten pilot zbombardował nas pięć minut przed tym, zanim Turcja strąciła rosyjskiego odrzutowca.  Nasi bracia zostali zabici lub ranni od tych bomb. Nie ma tu miejsca dla osoby, która zbombardowała ludność cywilną - tłumaczył zatrzymany.  

Celik jest tureckim obywatelem, synem byłego burmistrza. Należy on do nacjonalistycznej partii tureckiej MHP.  Moskwa zażądała, by Ankara aresztowała bojówkarza w związku z domniemanym zabójstwem rosyjskiego pilota. 

Zestrzelenie rosyjskiego Su-24

Agencja Reutera poinformowała, że rosyjski samolot wojskowy SU-24 został zestrzelony przez tureckie F-16. Informację potwierdził moskiewski resort obrony. Wiadomo było, że dwaj piloci katapultowali się z bombowca. Do zdarzeniaodniósł się również Władimir Putin. - To cios w plecy - oświadczył.

Niedługo po zestrzeleniu samolotu opublikowano nagranie  na którym syryjska grupa partyzantów pokazuje rosyjskiego pilota. Szef oddziału mówi, że mężczyzna jest martwy. W przesłanym materiale słychać, jak grupa mężczyzn wykrzykuje "to rosyjski pilot" i "Allah jest wielki".

Moskwa potwierdziła informacje, iż jeden z pilotów nie żyje. - Został ranny, gdy opadał na spadochronie i zabity w barbarzyński sposób na ziemi przez dżihadystów - oświadczył rosyjski ambasador we Francji Aleksandr Orłow.

"Dziesięciokrotnie wysyłaliśmy ostrzeżenie"

Przedstawiciel tureckiego wojska oświadczył, że załoga F-16 dziesięciokrotnie wysyłała ostrzeżenie do osób znajdujących się na pokładzie rosyjskiej maszyny. Nagrania telewizji Habaturk TV pokazują jak palący się samolot uderza o ziemię wśród drzew. Do zdarzenia doszło na górzystym terenie w północnej części prowincji Latakia znajdującym się na północy Syrii przy granicy z Turcją. W tym regionie miały miejsce bombardowania, a także walki prorządowych wojsk przeciw rebeliantom.

Russia Today, Wprost.pl