W Czechach przygrzało

W Czechach przygrzało

Dodano:   /  Zmieniono: 
W tym roku Czesi nie mogą narzekać na srogą zimę. W Czeskich Budziejowicach, na południu kraju, termometry o godzinie 14.00 wskazały w cieniu 16,2 stopnia.
To o 2,5 stopnia więcej niż wynosił rekord z 2002 roku. Podobne rekordy odnotowano niemal we wszystkich stacjach pomiaru temperatury.

W Brnie było 15,2 stopnia Celsjusza, aż o 4,6 stopnia więcej niż  w rekordowym roku 1994. Najcieplej od 16 lat było także w  Przerovie, Ołomuńcu i sąsiadującym z Polską Szumperku w  Jesionikach, odpowiednio: 13,6 stopnia, 10,9 stopnia i 11,8 stopnia.

Rekordową temperaturę odnotowano także w Pradze. O godz. 14 w  praskim obserwatorium w Klementinum, gdzie stałe pomiary temperatury i obserwacje pogody prowadzi się bez przerwy już ponad 230 lat, termometry wskazywały w cieniu 14 stopni Celsjusza. W  słońcu temperatura w południe sięgała 20 stopni.

Towarzysząca ociepleniu gwałtowna odwilż spowodowała wzrost zagrożenia powodziowego. Z powodu zatorów lodowych na rzekach, głównie w górach, doszło do kilku lokalnych powodzi. Ewakuowano mieszkańcy najbardziej zagrożonych domów.

Meteorologowie ostrzegają, że wysokie temperatury, które utrzymują się nawet w nocy, mogą spowodować wysoki przybór wód w  dolnych odcinkach rzek. W czwartek stan zagrożenia powodziowego obowiązywał już w 40 miejscowościach na terenie całych Czech.

oj, pap