Piętnastolatka pozwała do sądu władze szkockiego Aberdeen za to, że nie uchroniły jej od dręczenia przez innych uczniów w szkole.
Ten wyjątkowy proces rozpoczął się środę - napisał w czwartek brytyjski dziennik "The Guardian".
Prawnik dziewczyny, Cameron Fyfe, powiedział, że ma kolejnych 30 klientów, którzy także gotowi są pójść do sądu z podobnym problemem, jeśli w sprawie Natalie zapadnie korzystny dla niej wyrok.
15-letnia Natalie King domaga się 20 tys. funtów odszkodowania od miasta za cierpienia psychiczne, których doznała w czterech szkołach w hrabstwie Aberdeen. Dziewczyna twierdzi, że ją atakowano, przezywano oraz grożono śmiercią. Spotkania rodziców Natalie z nauczycielami i przedstawicielami lokalnych władz odpowiedzialnych za edukację nie pomogły rozwiązać problemu.
W 1998 roku sąd odrzucił podobne żądania uczennicy z Edynburga. Fyfe uważa, że ta sprawa jest inna, ponieważ lokalne władze wiedziały o problemie.
ss, pap