W Kirkuku, na północy Iraku zginął w zamachu Ibrahim Ismael, szef departamentu oświaty. Zastrzelono go w samochodzie, którym jechał do pracy.
Ucierpiała również ochrona urzędnika - trzy ranne osoby hospitalizowano.
Motywy zabójstwa nie są znane. Być może Ibrahim Ismael, etniczny Turkmen, zginął, bo na stanowiska w swoim urzędzie mianował jedynie członków swojej grupy etnicznej. Zabity nadzorował szkoły podstawowe i średnie.
O wpływy w Kirkuku od miesięcy walczą Kurdowie, Arabowie i Turkmeni.
em, pap