"Pogrzeb Stalina ważniejszy niż papieża"

"Pogrzeb Stalina ważniejszy niż papieża"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Deputowany populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Aleksiej Mitrofanow ponownie skrytykował Kreml za wysłanie do Watykanu na pogrzeb papieża delegacji na "zbyt wysokim szczeblu", a media za nadmierne zainteresowanie śmiercią Jana Pawła.
"Uważam, że szczebel naszej delegacji jest za wysoki. Po co  premiera, tym bardziej Żyda, wysyłać na pogrzeb papieża. Szczebel powinien być adekwatny do roli, jaką katolicy odgrywają w Rosji" -  powiedział Mitrofanow, którego wypowiedź opublikował w czwartek dziennik "Izwiestija".

Poprzedniego dnia Mitrofanow próbował nakłonić Dumę (niższą izbę parlamentu) do nałożenia kagańca rosyjskim mediom, które - według niego - zbyt szeroko relacjonują wydarzenia związane ze śmiercią Jana Pawła II. Wniosek odrzucono przytłaczającą większością głosów.

W wypowiedzi dla "Izwiestii" deputowany LDPR podtrzymał krytyczną ocenę relacji z Rzymu rosyjskich mediów. "Rosja nie jest państwem katolickim. Nie ma potrzeby informowania codziennie, ze  szczegółami, o wydarzeniach w Watykanie" - oświadczył.

Mitrofanow nie zgodził się także z opinią telewizji NTV, że  pogrzeb Jana Pawła II będzie największą uroczystością pogrzebową w  dziejach świata. "To nieprawda. Większą od pogrzebu Stalina nie  będzie. Dlatego, że Stalina żegnano w Rosji, Chinach i Europie Wschodniej" - zauważył.

Deputowany LDPR porównał ostatnie lata życia dwóch osób: sekretarza generalnego radzieckiej partii komunistycznej Leonida Breżniewa i papieża. Wyraził przy tym zdziwienie, że "gdy przez wiele lat umierał Leonid Breżniew, na Zachodzie szydzono z niego. (...) A kiedy przez 8 lat na naszych oczach gasł papież, przebywając w głębokim marazmie, świat wyrażał żal, okazywał mu miłość".

W czwartkowym numerze "Izwiestija" opublikowały także komentarze dwóch znanych dziennikarek rosyjskich do środowej inicjatywy deputowanego LDPR.

Tatjana Mitkowa z telewizji NTV powiedziała, że materiały rosyjskich mediów na temat Jana Pawła II "są adekwatne do  wydarzenia i człowieka, którego inaczej niż wielkim nazwać nie  można". "Czy na planecie jest jeszcze jeden człowiek, którego po śmierci żegnałby cały świat, jak teraz żegna papieża?" - pytała retorycznie.

Marianna Maksimowska z telewizji REN TV podkreśliła z kolei, że "Karol Wojtyła - Jan Paweł II był jednym z najbardziej szanowanych przywódców religijnych". "To on jako pierwszy od kilkuset lat pokajał się za grzechy Kościoła, w tym za inkwizycję" - powiedziała Maksimowska. "Szanowali go ludzie wierzący i niewierzący" - dodała. Komentatorka REN TV zwróciła także uwagę, że wśród żegnających Jana Pawła II przywódców państw i kościołów w piątek w Watykanie zabraknie prezydenta Rosji Władimira Putina i głowy Cerkwi rosyjskiej Aleksego II.

ss, pap