Jakimi słowami-kluczami posługiwał się Ojciec Święty podczas wizyty w Polsce? Jakim zagadnieniom poświęcił najwięcej czasu i wreszcie – co było jego głównym przesłaniem dla młodych? Postanowiliśmy jeszcze raz zagłębić się w papieskie mowy, by przekonać się, wokół jakich słów koncentrował się przekaz Franciszka.
Aby to sprawdzić, wzięliśmy na warsztat dziewięć wystąpień papieża. Teksty wszystkich z nich opublikowane zostały na oficjalnej stronie internetowej Stolicy Apostolskiej. Podczas pięciu dni pobytu w Polsce Ojciec Święty przemawiał zarówno podczas celebrowanych przez niego mszy i czuwań pod jego przewodnictwem, jak i przy okazji spotkań z pielgrzymami pod Oknem Papieskim.
"Bóg", "życie", "miłosierdzie", "młodzi", "serce" – te słowa najczęściej przewijały się w papieskich mowach. Pielgrzymka Ojca Świętego do Polski z okazji Światowych Dni Młodzieży zbiegła się z ogłoszonym przez niego Rokiem Miłosierdzia. Słowo "miłosierdzie" w przemówieniach Franciszka powtarzało się 46 razy. Ojciec Święty nie tylko nawiązywał do Jubileuszu, ale też wielokrotnie mówił o uczynkach miłosierdzia. – Wy jesteście żywym znakiem tego, co miłosierdzie chce w nas dokonać – zwracał się do młodych na zakończenie swojej pielgrzymki. – Znając żarliwość, z jaką podejmujecie misję, śmiem powiedzieć: miłosierdzie ma zawsze młode oblicze – mówił do nich podczas ceremonii powitania.
Ważną rolę w retoryce Franciszka zajęło "życie". Łącznie papież użył tego słowa 63 razy, głównie podczas homilii skierowanych do młodych. – Kochani młodzi, nie przyszliśmy na świat, aby »wegetować«, aby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę, która nas uśpi; przeciwnie, przyszliśmy z innego powodu, aby zostawić ślad – mówił papież w czasie pożegnalnej mszy w Brzegach.
"Młodzi", "młodzież" – to kolejne ważne słowa w przesłaniu Franciszka. "Młodzi" pojawiali się w jego przemówieniach głównie jako adresaci, ale też bohaterowie homilii łącznie ponad 40 razy. – Martwi mnie, gdy widzę ludzi młodych, którzy „rzucili ręcznik” przed rozpoczęciem walki – mówił Franciszek podczas uroczystości otwarcia ŚDM i powitania pielgrzymów. Figura "młodego-przedwczesnego emeryta" była jedną z najsilniejszych i najbardziej wyrazistych metafor, po jakie sięgnął papież.
Franciszek wrócił do niej ponownie podczas mszy kończącej Światowej Dni Młodzieży. – Czasy w których żyjemy nie potrzebują młodych kanapowych, ale młodych ludzi w butach, najlepiej w butach wyczynowych – przekonywał. – Przedwczoraj mówiłem o młodych, którzy przechodzą na emeryturę w wieku 20 lat; dziś mówię o młodych ospałych, ogłupiałych, otumanionych, podczas gdy inni – może bardziej żywi, ale nie lepsi – decydują o naszej przyszłości – podkreślał ponownie swoje przesłanie.
Jakiego Boga Franciszek przedstawił młodym? W homilii na Jasnej Górze mówił o Bogu "konkretnym", "który jest blisko" i "powołuje ludzi prostych". W Brzegach podczas niedzielnej mszy papież zaprezentował Boga, który "czegoś od nich chce, czegoś oczekuje, który wreszcie przychodzi".