Wiadomo, że państwo na niedzieli bez handlu traci spore sumy, wskaźniki gospodarcze lecą w dół, centra handlowe odnotowują poważne straty. Nie tylko nie kupujemy, ale i przy okazji nie chodzimy do kina, kawiarni, kręgielni itd. Nie parkujemy. Nie wpisujemy pinu. Nie zatwierdzamy zielonym. W powodzi narzekań nikt dotąd chyba nie zapytał, ile przeciętna rodzina z klasy średniej oszczędza na niedzieli bez handlu. Ileż to niepotrzebnych rzeczy kupilibyśmy w TK Maxxie? Ile wzięlibyśmy kredytów na kolejne, jeszcze większe pralki i telewizory? Ile zjedlibyśmy nadprogramowych (i zakazanych przez dietetyka) pizz, lodów ze śmietaną, kebabów i steków?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.