Tę książkę czyta się z satysfakcją. „Umieszczona w kręgu dzisiejszej władzy”

Tę książkę czyta się z satysfakcją. „Umieszczona w kręgu dzisiejszej władzy”

Książka na długi weekend
Książka na długi weekend Źródło: Unsplash
Stanisław Brejdygant i Igor Brejdygant różnią się jako pisarze, choć łączy ich (nieprzypadkowo) nazwisko. Pierwszy pisze prozę wyciszoną, introwertyczną, drugi – wybuchową, pełną gwałtownych zdarzeń i zwrotów akcji. Ale obaj są dobrymi pisarzami i każdy z nich w swoim literackim „przedziale” zajmuje eksponowaną pozycję. I sprawia swoim czytelnikom wiele lekturowej satysfakcji.

Stanisław Brejdygant, „Zwierzenia”, Wydawnictwo WAB

Stanisław Brejdygant, „Zwierzenia”, Wydawnictwo WAB

Stanisław Brejdygant to człowiek wszechstronnie utalentowany – aktor, reżyser i pisarz, który ma w swoim dorobku kilka bardzo dobrze ocenianych książek i również kilka sztuk teatralnych. Jako aktor prawdopodobnie może się czuć spełniony, był na scenie Hamletem i Ryszardem III, był Raskolnikowem i księciem Myszkinem, był Jazonem i Stalinem, ale dzisiaj nie słychać, by się aktywnie zajmował aktorstwem. Natomiast pisaniem, jak najbardziej. Jego najnowsza książka – „Zwierzenia” – składa się z pięciu długich opowiadań, a może to już mikropowieści. W każdym razie jest to pięć po prostu dobrych i poważnych utworów prozą.

Tytuł podpowiada czytelnikowi to, co znajdzie w środku. To pięć intymnych opowieści, które są – choć nie w sensie dosłownym – zwierzeniami wyjawiającymi życiowe rozterki, tajemnice, wahania, jakie człowiek przeżywa, nawet jeśli ich nie potrafi precyzyjnie nazwać. Ale od tego jest literatura i wrażliwość pisarska. Tej Brejdygantowi nie brakuje. Potrafi na przykład subtelnie rozpisać w prostych zdaniach narodziny miłości, jaka pojawia się między dwojgiem mocno dorosłych ludzi, którzy mają za sobą trudne życiowe przejścia, ale nadal gotowi są podjąć się kolejnej próby, która – taką mają nadzieję – skończy się happy endem. Samego finału pisarz akurat nie opisuje, jego interesuje dochodzenie do możliwości jego zaistnienia, zbliżanie się do siebie dwojga ludzi, rodzaj podchodów. Droga pełna wahań i w gruncie rzeczy lęku przed ryzykiem, jakim jest nawiązywanie nowego uczucia, otwierania się na nową miłość, co jest trudne zwłaszcza gdy ma się za sobą rozstania czy śmierć partnera, czyli inaczej mówiąc, kiedy dźwiga się bagaż trudnych doświadczeń.

Całość recenzji dostępna jest w 22/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.