Zagrałam dziewczynę, która śni o wszystkim, przed czym sama od kilkunastu lat uciekam – mówi mi Watson o swojej roli w „The Bling Ring”. W opartym na prawdziwej historii filmie Sofii Coppoli aktorka wciela się w zafascynowaną światem show-biznesu nastolatkę, która włamuje się do domów celebrytów. Kradnie ubrania znanych projektantów, ale też spędza czas w rezydencjach Paris Hilton czy Megan Fox, ogrzewając się w blasku ich popularności.
Watson wcześnie poznała smak sławy i pieniędzy. Miała dziewięć lat, gdy została Hermioną z „Harry’ego Pottera”. I jednocześnie jedną z największych gwiazd współczesnej popkultury. Spotykam ją w Cannes. Chuda, ze związanymi prostymi włosami nie wygląda na 23 lata. Bluzkę od Louisa Vuittona traktuje jak strój roboczy. – Normalnie staram się nie zwracać uwagi ubraniem, a w szafie mam może osiem par butów – rzuca. I cieszy się, że jest na festiwalu. – To miejsce pachnie tradycją, wszyscy tu są dla kina.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.