Studnia demokracji

Studnia demokracji

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Bagdadzie, po 45 latach nieobecności, pojawi się Ahmad Szalabi, taki iracki Karzaj - równie starannie jak ten afgański wyselekcjonowany przez Amerykanów spośród emigracyjnych opozycjonistów.

Obaj mają wiele zalet: mówią po angielsku, ubierają się jak Europejczycy (choć z plemiennymi akcentami), a przede wszystkim nie są fanatycznymi muzułmanami. Obu muszą jednak pilnować bataliony komandosów lub marines, by ich nie zabili źli rodacy. Amerykanie chcą demokratyzacji Iraku. Czy jednak poradzą sobie z edukowaniem awangardy najbardziej dynamicznej religii?

Dżinsy w ataku
"Wtargnięcie nowoczesnej wiedzy Zachodu nie oznaczało i nie oznacza w islamie poważniejszego wstrząsu nawet dla warstw wykształconych. Dzieje się tak dlatego, że islam jest nie tylko religią, lecz także podstawą kultury, porządku społecznego, systemem prawnym, ideałem politycznym - światopoglądem i ideologią obejmującą wszystkie dziedziny życia" - napisała Anna Mrozek w książce "Koran a kultura arabska".
Apostołowie globalizacji są jednak dobrej myśli. Przecież globalizacja triumfuje wszędzie, gdzie dociera, i kasuje wszelkie egzotyczne dziwności. Pigmeje z buszu komunikują się już za pomocą SMS-ów podczas łowów na krokodyle, Chińczycy - sławni z wyszukanej kuchni - ulegają mcdonaldyzacji, nawet delfiny dały się zwerbować do US Navy! Czemuż więc globalizacji mieliby się oprzeć Arabowie? Co prawda w słowniku potocznej mowy jankesów "Arab" oznacza osobnika "wyglądającego dziko", "rozeźlonego" lub "prymitywnego emocjonalnie" (pisał o tym Ahmad Baha Al-Din, wybitny publicysta kairskiego "Al-Ahram"), ale ten stereotyp można wyplenić za pomocą popkultury. Wielu myślicieli arabskich podkreśla, iż erozji islamu nie powodują zrodzone w Europie prądy myślowe, doktryny, idee, ale mody i style życia codziennego. Dżinsy i kostki dziewczyn, które spod tych dżinsów dają się ujrzeć - to potęga większa niż wszystkie Kanty czy Hegle.

Moc fundamentów
Nasze wartości są zwykle przeciwstawne do wartości wyznawanych przez Arabów. My stawiamy na piedestale indywidualizm, podmiotowość jednostki. Oni najwyżej cenią dobro grupy: rodziny, klanu, plemienia, narodu i ummy - wspólnoty wiernych. Jednostka? Ona jest pyłkiem. My z dumą głosimy prawa człowieka. Dla nich najwyższym prawem jest hierarchiczność z woli Boga. Koran określa wszelkie reguły postępowania. Nie oddzielają świętości (sacrum) od życia świeckiego (profanum).
Dla nas ideałem jest wolność - dla nich poddanie się Bogu. Równość? To hasło u nas trąci myszką, jest sprzeczne z duchem rywalizacji. U nich wszyscy są równi przed obliczem Allaha. My deklamujemy: demokracja! Oni cenią wodzów skutecznych; dobrze, gdyby byli jeszcze sprawiedliwi. Ale jeśli wódz padnie, czyli okaże się nieskuteczny, zwalają jego pomniki. Co właśnie robią w Iraku. My nade wszystko pragniemy mieć. Ich też przepełnia żądza posiadania, lecz uchodzi ona za uczucie niskie. A dar dla ubogich to nie jałmużna, lecz religijny obowiązek. I jeszcze coś. Ki Zebro, myśliciel z Burkina Faso, napisał kiedyś o bliskich mu krajach, że tam "to, co społeczne, miażdży to, co ekonomiczne".
Powinniśmy też być świadomi pewnej osobliwości psychicznej muzułmanów: przez wieki wierzyli w obietnicę Proroka, że zapanują nad światem. I tak się działo, szli do przodu, dopóki im Sobieski nie dał łupnia pod Wiedniem. Od tamtej bitwy zaczął się odwrót islamu, najpierw z Bałkanów. To był dla nich gigantyczny wstrząs! Jedni, zwani modernistami, nawoływali: "Uczmy się od niewiernych, by ich pokonać ich własną bronią!". Drudzy, nazwani fundamentalistami, głosili: "Powróćmy do czystych źródeł naszej wiary, to Allah da nam zwycięstwo!". Ku zdumieniu orientalistów, ten drugi nurt okazał się znacznie silniejszy. Jego apogeum to triumf Chomeiniego nad szachem, a następnie akt pogwałcenia prawa międzynarodowego, czyli trwająca 444 dni okupacja ambasady USA w Teheranie. Ten bezprzykładny akt negacji zasad dyplomatycznych wywołał w Stanach Zjednoczonych szok, który do dziś nastraja Amerykanów szczególnie wrogo do Iranu, natomiast mieszkańców Azji i Afryki wprawił w euforię, że nareszcie ktoś tym butnym jankesom dopiekł za ich arogancję.
Od tamtej pory zaostrzył się konflikt między nimi a nami. Wyszło na jaw "zderzenie cywilizacji", wnikliwie opisane przez Samuela Hunttingtona. Oczywiście nie każdy Arab (szerzej: muzułmanin) jest posłuszny Koranowi. Człowiek - istota grzeszna. Nie każdy zasłuży na raj, w którym czekają nań przepiękne hurysy. Do raju nie wejdą ci, którzy zapatrzyli się na Zachód, blichtr i mamonę i płaszczą się przed Wielkim Szatanem. Zamiast mężnie umierać w dżihadzie - czczą Harleya, big maca, whisky, wideo, seks i rock. To słabeusze, przeważnie tzw. intelektualiści, których w świecie islamu jest zaledwie garstka. Lud natomiast zachowuje się godnie - ludowo. Modli się, tyra, szlifuje bruki, ciągnie dymki z nargili, psioczy na elity, zjada placki i kocha się po bożemu. Jest na swój sposób moralny.

Step by step
Nie wolno uszczęśliwiać Arabów na siłę! Pamiętajmy, że nikt nie upoważnił Zachodu do decydowania, co Orient w sferze ducha ma zachować, a co odrzucić. Jedynie w wypadkach skrajnych (jak zbrodnie Husajna czy bin Ladena), gdy zagrożone jest ludzkie życie, powinniśmy wkraczać, nawet zbrojnie, kierując się naszymi kryteriami dobra i zła. Wtedy nie musimy zważać na względy relatywizmu kulturowego. Kiedy jednak zabiegamy o zręby demokracji - bądźmy tam ostrożniejsi. Chwilowo wystarczy ta niezwykła Al-Dżazira, która każdemu dokłada sprawiedliwie, aż miło słuchać i oglądać. Parlament? Owszem, powinien być. To przecież coś w rodzaju szury - rady plemiennej; każdy może się wygadać, a potem powinien czynić to, co zgodnie postanowiono. Konstytucja nie jest ważna, wystarczy Koran i szarijat - tradycyjne prawo muzułmańskie. Opozycja? Bez przesady, kto nie z nami - to won!
Lepsza jest praca od podstaw. Zbliżać się ku demokracji można w każdej wiosce, na każdym osiedlu. Wszystkim wedle potrzeb, jeśli są na to środki. Dla każdej rodziny choćby płachta dykty czy papy nad głową. Policjant musi być, to jasne, ale czy musi się do wszystkiego wtrącać? I niech będzie w miarę po równo. Żeby wszędzie była ogólnodostępna studnia, to istne źródło demokracji! I prąd, najlepiej darmowy. Tak, step by step, można się tam zbliżać do demokracji. Albo do oświeconego autorytaryzmu. Kto zaś będzie chciał raz-dwa tworzyć demokrację jak z podręcznika - przegra.
Zdaje się, że Amerykanie zrozumieli te priorytety w kraju, który postanowili poprowadzić ku świetlanej przyszłości. W ogóle, trzeba przyznać, Amerykanie - którzy tyle razy przez tyle lat mylili się w Trzecim Świecie - wiele się ostatnio nauczyli. Francuzi odwrotnie. Chorują na zaćmę.
Więcej możesz przeczytać w 16/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 16/2003 (1064)

  • Wprost od czytelników20 kwi 2003, 1:00Listy od czytelników3
  • Życie zmartwychwstałych20 kwi 2003, 1:00Życie zaczyna się po śmierci. To największy sukces współczesnej cywilizacji mediów, zainspirowanej być może przez religię.3
  • Peryskop20 kwi 2003, 1:00Polski desant do Strasburga Tylko Liga Polskich Rodzin nie wytypowała jeszcze obserwatorów do Parlamentu Europejskiego. Polskę reprezentować będzie 54 parlamentarzystów - 44 posłów i 10 senatorów. 5 maja...6
  • Dossier20 kwi 2003, 1:00LESZEK MILLER, premier RP "Możecie państwo zarzucić ministrowi Krzysztofowi Janikowi uporczywe podpalanie traw albo świadome opóźnienia nadejścia wiosny" W Sejmie GRZEGORZ KOŁODKO, wicepremier, minister finansów...7
  • Z życia koalicji20 kwi 2003, 1:00Aleksander Kwaśniewski ma wątpliwości, czy tak ważna figura jak on może zeznawać przed komisją śledczą. Wątpliwości te podziela Ryszard Kalisz (zero zdziwień), Jerzy Jaskiernia (hm, to ciekawe...), a także Leszek Miller (łał!). Naszym zdaniem,...8
  • Z życia opozycji20 kwi 2003, 1:00Na pojednaniu z Niemcami można zarobić. Dowiedli tego Jacek Turczyński i Jan Parys - dawno temu działacze prawicy, a niedawno szefowie Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Tak ciężko pracowali, że przyznawali sobie gigantyczne premie kwartalne....9
  • M&M20 kwi 2003, 1:00MOJE ŻYCZENIA - felieton Marka Majewskiego10
  • Playback20 kwi 2003, 1:0010
  • Spisek przeciwko Sztelidze?20 kwi 2003, 1:00Poseł Jerzy Szteliga, członek sejmowej komisji śledczej, nie może się pogodzić z tym, że przestał być opolskim baronem, czyli przewodniczącym Rady Wojewódzkiej SLD.10
  • Fotoplastykon20 kwi 2003, 1:0012
  • Poczta20 kwi 2003, 1:00Listy od czytelników14
  • Kadry20 kwi 2003, 1:0015
  • Przekleństwo manny z nieba20 kwi 2003, 1:00Co się wydarzy, gdy nad jakimś terytorium zrzucimy z helikoptera worki z pieniędzmi? To co niedawno NRD może teraz spotkać nas.16
  • Nie mafii20 kwi 2003, 1:00Bankiet dla mafii pruszkowskiej to była demonstracja uprawnień dziennikarzy do swobody bycia - broni Jerzy Urban22
  • Watykańska kuracja20 kwi 2003, 1:00Czy Jan Paweł II odzyskuje zdrowie?24
  • Na wschód od Zachodu20 kwi 2003, 1:00Warszawa przegrała wyścig o miano stolicy Europy Środkowej26
  • Prawo do prawa20 kwi 2003, 1:00Sądy przyznały rację "Wprost" - Zabużanom należą się odszkodowania!34
  • Szachoterapia20 kwi 2003, 1:00Chcę być mistrzem świata - mówi Bartłomiej Macieja36
  • Nałęcz - Zaduch20 kwi 2003, 1:00Oby niechęć do rządzących nie przekształciła się w niechęć do demokratycznych reguł rządzenia40
  • Giełda i wektory20 kwi 2003, 1:00Hossa Świat Matka pracoholiczka Brytyjscy badacze obliczyli, że matki co roku wykonują w domu pracę wartą 30 tys. USD. Tyle trzeba by zapłacić pomocy domowej. Przeciętna brytyjska matka spędza średnio 64 godziny tygodniowo na sprzątaniu,...42
  • Zakład opieki aspołecznej20 kwi 2003, 1:00Co drugi Polak w sile wieku nie pracuje!44
  • Gospodarka na korbkę20 kwi 2003, 1:00Rząd ma więcej programów niż pralka automatyczna48
  • Agent numer 120 kwi 2003, 1:00Jak się ubezpieczyć od Jana Monkiewicza?50
  • Polen raus!20 kwi 2003, 1:00Formalnie otwarte wrota do niemieckiego rynku w praktyce są dla polskich firm zamknięte54
  • Rachunek nieprawdopodobieństwa20 kwi 2003, 1:00Amerykańskie metody księgowania obnażają słabość europejskich spółek58
  • Załatwione odmownie20 kwi 2003, 1:00Ameryka jest jedynym państwem zdolnym i skłonnym do działania w warunkach zagrożenia60
  • Supersam20 kwi 2003, 1:00Buty Venus Venus Ebone Starr Williams (VESW DMX) - tak nazywają się buty z wiosenno-letniej kolekcji firmy Reebok promowane przez gwiazdę światowych kortów Venus Williams. Jak można się domyślić, zostały one zaprojektowane z myślą o...62
  • Czy człowiek może zmartwychwstać?20 kwi 2003, 1:00"Narodziny nie są zbrodnią, więc życie nie musi się kończyć wyrokiem śmierci" - napisał Robert Ettinger, autor "Perspektyw nieśmiertelności", założyciel i prezes Cryonics Institute. We wrześniu 1990 r. 46-letni matematyk Thomas Donaldson domagał...64
  • Kieszonkowe kino20 kwi 2003, 1:00Nachalne reklamówki wypiera advertainment - reklama traktowana jak rozrywka70
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Puszczając zielone pędy20 kwi 2003, 1:00Czy wysiaŁeś już rzeżuchĘ? Wszak to już Wielki Tydzień i niewiele czasu pozostało, ale jeśli się pospieszysz, to jeszcze Ci się do niedzieli zazieleni. W tym roku Wielkanoc dość późno wypada, ale przecież i wiosna czegoś nieskora, więc warto ją w...72
  • Blogi wojny20 kwi 2003, 1:00W Iraku powstał nowy gatunek reportażu wojennego - internetowe relacje żołnierzy74
  • Ekran osobisty - Wieszaki telewizyjne20 kwi 2003, 1:00W mediach osobowość jest coraz częściej wartością niepożądaną. Prezenterzy mają się tylko idealnie dopasować do formatu75
  • Nadać sens śmierci20 kwi 2003, 1:00Państwo Izrael rodziło się w ruinach warszawskiego getta76
  • Know-how20 kwi 2003, 1:00Antyzawał Atorwastatyna, nowy lek obniżający stężenie cholesterolu we krwi, może zapobiec wielu zawałom i udarom mózgu - wyniki badań preparatu przedstawiono na posiedzeniu Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Testy trwały prawie...81
  • Pożar płuc20 kwi 2003, 1:00Nikt nie wie, jak się przed SARS bronić. Tymczasem ta epidemia skrajnej bezradności i niewiedzy zatacza coraz szersze kręgi.82
  • Wykrywacz prawdy20 kwi 2003, 1:00Pentotal sodu - przebój aptek światowych wywiadów86
  • Broń masowego wrażenia20 kwi 2003, 1:00Jak wygrać wojnę, nie zabijajĄc88
  • Bez granic20 kwi 2003, 1:00Uziemienie concorde'a W ostatni weekend października po raz ostatni będzie można przelecieć nad Atlantykiem concorde'em, jedynym ponaddźwiękowym samolotem pasażerskim. W pożegnalnej promocji bilet powrotny z Londynu do Nowego Jorku w klasie...90
  • Wojna i pokój20 kwi 2003, 1:00Kto przegrał wojnę? W to, że Irak można w to wątpić, patrząc w telewizji na radosne twarze bagdadczyków, witających marines...92
  • Oś nieudaczników20 kwi 2003, 1:0014 marca kanclerz Niemiec Gerhard Schröder wygłosił przemówienie, w którym naszkicował plan ratowania niemieckiej gospodarki przed upadkiem.102
  • Wielka rewolucja demokratyczna20 kwi 2003, 1:00Wojska amerykańskie zdobywają Bagdad, spróbujmy zatem umieścić wydarzenia ostatnich dni w perspektywie historycznej. W pewnym sensie, jak stwierdził prof. Eliot Cohen z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, Stany Zjednoczone biorą udział w IV...104
  • Studnia demokracji20 kwi 2003, 1:00W Bagdadzie, po 45 latach nieobecności, pojawi się Ahmad Szalabi, taki iracki Karzaj - równie starannie jak ten afgański wyselekcjonowany przez Amerykanów spośród emigracyjnych opozycjonistów.104
  • Kiosk20 kwi 2003, 1:00Die Zeit 11.4.2003 "Dziś wojska koalicji świętują razem z wyzwolonymi Irakijczykami, ale jutro mogą się poczuć jak na Bałkanach Bliskiego Wschodu. Doświadczenia z Afganistanu pokazują, że chwilowi sprzymierzeńcy nie potrzebują dużo czasu, by...107
  • Przed-pokój20 kwi 2003, 1:00Jeżeli wodzowie nie zdołają zapanować nad sobą, wojna zostanie wygrana, ale przegrany będzie pokój107
  • Menu20 kwi 2003, 1:00Kraj Na dworcu w Kutnie Miało być światowe wydarzenie, a wyszła owocowa pulpa, po trzech godzinach smakowania przyprawiająca o mdłości i dojmujący zawrót głowy. Oto nieznane, jakiś czas temu odnalezione dzieło Gioacchina Rossiniego,...108
  • Czytam, więc jestem20 kwi 2003, 1:00Nie czyta się nie dlatego, że się biednieje, lecz biednieje się dlatego, że się nie czyta112
  • Nuda bebechów20 kwi 2003, 1:00Komedie ratują honor polskiego teatru116
  • Gitarowi luddyści20 kwi 2003, 1:00Rockmani buntują się teraz już tylko przeciwko nowoczesnej technice nagraniowej118
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego20 kwi 2003, 1:00Recenzje płyt119
  • Przez szczyt do nieba20 kwi 2003, 1:00Muszę osiągnąć przynajmniej połowę tego, co zrobili Beatlesi - mówi Paweł Rurak-Sokal, lider Blue Café120
  • Kino Tomasza Raczka20 kwi 2003, 1:00Recenzje filmów:Gangi Nowego Jorku, Schmidt122
  • Fanty20 kwi 2003, 1:00Wymyślono nową grę w sferach władzy. Nie mówię rządu, nie, nie, to by wyglądało, że i ja się czepiam. Gra towarzyska, o której tu mowa, objęła również parlament, senat, środowiska artystyczne i tak modnych obecnie lobbystów.124
  • Pleść duby smolane20 kwi 2003, 1:00Korespondent suazyjskiego radia Pheshey Duba od początku wojny w Iraku udawał, że nadaje z Bagdadu, gdy faktycznie w ogóle nie wyjechał ze swego miasta.124
  • Organ Ludu20 kwi 2003, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 16 (29) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 14 kwietnia 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Polska zaproszona do zarządzania Irakiem Aleksander Kwaśniewski wicekrólem Iraku? Po wygranej wojnie...125
  • To idzie towarzystwo!20 kwi 2003, 1:00Zdaniem mistrzów etykiety, towarzystwo na naszych oczach traci równowagę i powoli zamienia się w zwykłe towarzycho126