Lewatywa szczęścia

Lewatywa szczęścia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dopiero w otoczeniu różnej maści rozbitków życiowych ludzie sukcesu czują się naprawdę dobrze


Media ujawniły, że amerykańscy badacze po serii karkołomnych eksperymentów odkryli wreszcie coś, co naprawdę interesuje ludzi, czyli syndrom szczęścia. Na temat szczęścia wypowiadali się najsłynniejsi mędrcy i filozofowie. Definiowali szczęście znani myśliciele. Głowiły się nad nim najtęższe umysły epoki. Aż tu nagle odkryto rzecz banalną. Okazało się, że czujemy się szczęśliwi, o ile nasze otoczenie, nasi sąsiedzi, kumple z pracy mają mniej forsy od nas. Jeżeli więc otaczają cię ludzie biedniejsi od ciebie, jesteś szczęśliwy. Jeżeli zaś wokół ciebie gromadzą się osobnicy bogatsi niż ty, to jesteś zgubiony i nigdy wśród nich nie zaznasz szczęścia.
Do tej okrutnej prawdy ciężko się przyznać, ale w otoczeniu różnej maści rozbitków życiowych, przegranych nieudaczników ludzie sukcesu paradoksalnie czują się dobrze. W życiu jest trochę jak w sporcie - do tego, aby samemu poczuć się lepiej, poczuć smak zwycięstwa, potrzebna jest czyjaś klęska, czyjaś przegrana. Dopiero wówczas czujemy, że nam się udało. To perfidne, ale prawdziwe i jakże ludzkie. Wcale nie cieszą nas czyjeś nieszczęścia, a cieszy nas to, że nam udało się ich uniknąć. Dzięki odkryciu amerykańskich naukowców rozumiemy już teraz lepiej postawy Janiny Ochojskiej czy Jolanty Kwaśniewskiej. Otaczając się nieszczęśnikami, same czują się bardziej szczęśliwe!
Od lat ten mechanizm wykorzystywali politycy. Za komuny pokazywano nam w telewizji głodujące dzieci w Afryce i wówczas wiedzieliśmy, że nasze kolejki pod sklepem z mięsnym to pestka. Pokazywano nam wycieńczonych nałogiem narkomanów w Nowym Jorku i już byliśmy szczęśliwi, bo wydawało nam się, że w dobrym i czystym kraju pana Gierka to nie jest możliwe. To nic, że później się okazało, iż "Polak też potrafi (się naćpać)". Nawet teraz, gdy widzimy zbombardowaną Czeczenię czy poraniony zamachami Irak, podświadomie myślimy sobie, że przecież cyrk Leppera, finansowe aferki ludzi SLD czy burdy górników to tak naprawdę małe polskie fiku-miku w porównaniu z tamtymi tragediami. Czyjeś tragedie, nawet dalekie, pozwalają nam samym mieć poczucie udanego życia.
Ten niepoprawny moralnie mechanizm budowania szczęścia objawia się także podczas lektur o dramatach życiowych znanych osób. Nic tak nam nie polepsza humoru jak wiadomość, że znana osoba wpakowała się w tarapaty. Dobra wiadomość to taka, która informuje o tym, że piękny, młody, bogaty, nagle stracił majątek, utył z nieszczęścia, posiwiał i złapał grzybicę, a ładna narzeczona zdradziła go z żoną listonosza.
Opublikowane niedawno przez "Los Angeles Times" nieznane monologi Marilyn Monroe, nagrywane przez nią na magnetofon na potrzeby terapii u osobistego psychoanalityka dr. Ralpha Greensona, ujawniają wiele dramatycznych prawd, które z pewnością poprawią humor wszystkim blondynkom świata. Otóż z przytoczonego przez "Forum" tłumaczenia wynika, że ta piękna kobieta, ikona popkultury, obiekt westchnień mężczyzn na całym świecie, kobieta mająca wspaniałych, słynnych i niezwykle przystojnych (no, może z wyjątkiem pisarza Arthura Millera) partnerów, miewała kłopoty z orgazmem. Ta przypadłość wielkiej gwiazdy z pewnością polepszy samopoczucie wielu kobietom. No cóż... jak widać, można mieć u stóp cały świat, a brak ognia w tyłku sprawi, że nie jesteśmy w stanie osiągnąć stanu pełnego szczęścia.
W intymnym monologu Marilyn ujawnia, że na usłanej cierpieniami drodze walki o orgazm musiała heroicznie się poświęcać i robić sobie lewatywę. Rzecz godna zadumy nie tylko dla hedonistów. Wiadomość o lewatywie z pewnością zburzy nieco wypudrowany wizerunek wielkiej aktorki, ale może posłużyć też jako krzepiący przykład dla młodych pokoleń. Olejniczak i jego młodzi kumple z SLD już poszli w ślady gwiazdy z Hollywood i w celu osiągnięcia szczęścia przy urnie zrobili własnej organizacji niezłą leczniczą lewatywkę. Także Lepper, by się poczuć bardziej szczęśliwym, wydmuchał wielu znanych działaczy własnej partii z list wyborczych. Morał z tego płynie taki, że nawet będąc słynnym, możesz być wydmuchanym, co wielu innych wprawi w błogi stan szczęśliwości. Jak mówi polskie przysłowie: były powstania i narodowe zrywy, nadchodzi czas wyborczej lewatywy! A niech sobie dmuchają! Na zdrowie!
Więcej możesz przeczytać w 35/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 35/2005 (1187)

  • Mniej solidarności!4 wrz 2005Kluczem do sukcesu narodu rządzącego się demokratycznie jest antysolidarność, czyli jak największa konkurencja3
  • Skaner4 wrz 2005WYBORY Baronowie Cimoszewicza Węglem i miedzią stoi kampania wyborcza Włodzimierza Cimoszewicza. A ściślej, chce on wygrać wybory na Śląsku, odgrywając przyjaciela wszystkich górników - w stylu Edwarda Gierka i za nasze pieniądze....6
  • Dossier4 wrz 2005l DONALD TUSK kandydat na prezydenta RP, lider PO "W Polsce ciągle rację ma silny, a nie ten, kto ma rację" Program I PR WOJCIECH OLEJNICZAK przewodniczący SLD "Chyba Marek Belka wszystko zepsuł" Radio Tok FM LEON KIERES prezes...9
  • Sawka czatuje4 wrz 200510
  • Playback4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz i Jolanta Kwaśniewska14
  • Poczta4 wrz 2005GDZIE SĄ DOKUMENTY "SOLIDARNOŚCI"? Powstanie 10-milionowej "Solidarności" nie było kilkudniowym epizodem, lecz 13- -miesięcznym procesem. W jej tworzeniu brały udział nie bierne masy ożywione charyzmą Wałęsy, Mazowieckiego czy...14
  • Lepsi gorsi4 wrz 2005Kiedyś mawiano: to zły człowiek - to człowiek dobry. Dziś potępianie kogoś odrzuca całe "dobrze myślące" towarzystwo15
  • Fotoplastykon4 wrz 200515
  • Z życia koalicji4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz zapewnił, że nie wycofa się z wyborów. Stara sztuczka!16
  • Z życia opozycji4 wrz 2005Henryka Teodora Bochniarz oświadczyła, że nie wycofa się z wyborów.17
  • Głupota czy zdrada?4 wrz 2005Asy służb specjalnych uznały za prawdziwą naiwnie sporządzoną fałszywkę18
  • Można mnie zabić, ale nie pokonać4 wrz 2005Rozmowa z LECHEM WAŁĘSĄ20
  • Homo solidaricus4 wrz 2005W Sierpniu `80 heglowski duch dziejów po raz pierwszy zawitał w polskie progi26
  • Złodzieje pamięci4 wrz 200521 sierpniowych postulatów na plakacie wyborczym SLD dowodzi, jak sprawna bywa lewica w anektowaniu atrakcyjnej symboliki.28
  • Układ Warszawski kontra Układ Gdański4 wrz 2005Jaruzelski obiecał Breżniewowi, że zniszczy "Solidarność"32
  • Konspiracja Cimoszewiczów4 wrz 2005Włodzimierz Cimoszewicz, jego córka i zięć mogą być ścigani przez międzynarodowy wymiar sprawiedliwości36
  • Kurier z Berlina4 wrz 2005Nowy niemiecki rząd odejdzie od uprawianej przez Schroedera polityki porozumiewania się z Rosją ponad głowami Polaków37
  • Giełda4 wrz 2005Polska jest piątym najatrakcyjniejszym krajem do przenoszenia działalności firm spośród 60 państw, które objął ranking Economist Intelligence Unit.38
  • Złap okazję w sieci!4 wrz 2005Elitę internetowego biznesu wybrał "Wprost" i portal Money.pl40
  • Trybunał PZUjów4 wrz 2005Zwolennicy ugody z Eureko zrobili wszystko, aby przegrać sprawę przed sądem arbitrażowym46
  • Lekcja irlandzkiego4 wrz 2005Polska biurokracja pozbawia nas brukselskich pieniędzy48
  • Koreańskie tsunami4 wrz 2005Fala dotowanych inwestycji wypłucze pieniądze z kieszeni polskiego podatnika50
  • Równiejsi i pariasi4 wrz 2005Taryfa ulgowa zawsze demoralizuje jej beneficjenta51
  • Pułapka na ludzi4 wrz 2005Aż trzynastu Polaków miało w ostatnich latach wypadki w rejonie Elbrusu52
  • Nowi Bambrzy4 wrz 2005Polska jest trzecim krajem emigracji Niemców - po Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii56
  • Wolny lud Berberów4 wrz 200510 miejsc, które musisz zobaczyć Budrewicz odkrywa góry Atlas59
  • Koniec mitu Westerplatte4 wrz 2005Od polskich kul zginęło co najmniej sześciu obrońców placówki62
  • Know-how4 wrz 2005Balsamowanie Diany Detektywi Scotland Yardu prowadzący śledztwo w sprawie śmierci księżnej Diany mają przesłuchać prof. Dominique Lecomte, która zabalsamowała ciało księżnej jeszcze przed przeprowadzeniem sekcji zwłok. Francuska patolog...64
  • Ptasia zaraza4 wrz 2005Jesienią epidemia grypy może zdziesiątkować drób w Europie66
  • Szkoła bez zeszytów4 wrz 2005Wydawnictwa książek hamują rozwój elektronicznej edukacji70
  • Reaktor Ziemia4 wrz 2005Jądro naszej planety to gigantyczna kula uranu72
  • Bez granic4 wrz 2005Cel: Tajwan"Wszyscy żołnierze zrozumieli cel misji" - mówił z szelmowskim uśmiechem Siergiej Iwanow, minister obrony Rosji. Rosyjsko-chińskie manewry zakończyły się więc pełnym sukcesem. W operacji wzięło udział 7 tys. chińskich i...74
  • Marcin Luter islamu4 wrz 2005W początkach reformacji można znaleźć zadziwiające podobieństwa do tego, co się dzieje w świecie islamu76
  • Muskuły ajatollahów4 wrz 2005Europa z premedytacją popycha USA i Izrael do militarnego rozwiązania kwestii irańskiej80
  • Car i jego premierzy4 wrz 2005Władimir Putin ma nieciekawą osobowość podpułkownika, który nigdy nie został pułkownikiem83
  • Menu4 wrz 2005KRÓTKO PO WOLSKU Ptasia grypa trzymająca władzę Nie ma dnia, żebyśmy nie byli bombardowani informacjami na temat ptasiej grypy, która już przekroczyła Ural. Niby daleko, ale tamtejsze przysłowie powiada: "Kurica nie ptica,...86
  • Recenzje4 wrz 200588
  • Ze zdradą im do twarzy4 wrz 2005***Daniel i Alain to inteligenci w średnim wieku, którzy cenią swą długą przyjaźń, ale przede wszystkim wszelkie uciechy świata. Obaj mają dobre życie, dzieci i wieloletnie, choć wciąż atrakcyjne i wspaniałe żony. Obaj też mają dużo młodsze...88
  • Clapton udomowiony4 wrz 2005*** Dobrobyt i bliskość młodych kobiet skutecznie hamują starzenie się rockowych sześćdziesięciolatków. Sprawdza się to w wypadku The Rolling Stones i Paula McCartneya, sprawdza się i u Erica Claptona. Dawny gitarzysta The Yardbirds, John Mayall`s...88
  • Nowoczesne retro4 wrz 2005**** Większość naszych powieści to autobiografie. Nie będąc homoseksualistą, alkoholikiem czy wychowankiem domu dziecka ciężko zaistnieć w księgarni. Prozaików, umiejących stworzyć autonomiczne fikcyjne światy jest niewielu. Ale zalicza się do...88
  • Pisanie to redagowanie4 wrz 2005****1/2 "Pisania scenariuszy nie można się nauczyć z żadnego podręcznika" - napisał we wstępie Juliusz Machulski. I słusznie. Tyle że leniwi polscy scenarzyści powinni się zdobyć choć na taki wysiłek. Zwłaszcza że to jedna z lepszych...88
  • Prywatna wojna4 wrz 2005**** Film pokazujący, jak korupcja w parze z samowolką toczą armię ideo-logicznego wroga, był niegdyś telewizyjnym pewniakiem. Ale i na DVD śmieszy tak samo jak oglądany na łatwopalnym odbiorniku marki Rubin. Sukces obrazu tkwi w chłodnym...88
  • Zwyklaki show4 wrz 2005Tendencyjny przewodnik Skiby po telewizyjnych ramówkach90
  • Bunt w Wenecji4 wrz 2005Wenecja 2005: powrót do klasycznego piękna i tradycyjnego malarstwa94
  • Pułapka moralności4 wrz 2005Filmy żyją właśnie przez to, że przymierzamy je do współczesnych doświadczeń96
  • Alternatywa, której nie ma4 wrz 2005W filmie Fosse`a nie ma przeciwstawienia świata "kabaretu" i nazizmu, ale jest ich zaskakująca symbioza96
  • Ueorgan Ludu4 wrz 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 35 (150) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 29 sierpnia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza97
  • Lewatywa szczęścia4 wrz 2005Dopiero w otoczeniu różnej maści rozbitków życiowych ludzie sukcesu czują się naprawdę dobrze98