JEAN-FRANOIS REVEL (1924-2006)
Jean-Franois Revel - profesor filozofii, artysta, dziennikarz, wykładowca, członek Akademii Francuskiej, miał w życiu dwie pasje: poszukiwania prawdy sprawdzonej, a nie zasłyszanej, oraz delektowanie się smakiem wolności słowa na przekór modom i politycznej poprawności.
W swoim dorobku literackim Revel najwyżej cenił esej "Dlaczego filozofia". Uważał, że "sens filozofii, jeśli ona jeszcze istnieje, polega na sztuce odkrywania fałszu". Filozofia jako nauka skończyła się dla Revela wraz z odejściem HumeŐa i Kanta. Wszystko, co wydarzyło się potem, było dla niego jedynie eksperymentem. Nie zostawił w swoim eseju suchej nitki na egzystencjalistach, wyśmiał psychoanalizę i zanegował główne myśli marksizmu. "Był okres, w którym wszystko podporządkowywałem marksizmowi. Teraz wszystko porządkuję przeciwko niemu". Mimo to uważał się za człowieka lewicy, choć przez francuskich socjalistów i komunistów był znienawidzony. Nie bez powodu, skoro twierdził, że "dopóki lewica nie zrozumie, iż Winston Churchill był bardziej lewicowy niż Joe Stalin, nigdy nie wyjdzie ze swoich okopów".
Nie cenił polityków i kpił z nich przy każdej okazji - "bycie premierem V Republiki nie jest funkcją, lecz fikcją". Był mistrzem słowa. Walczył z nowomową i literackim żargonem. Kiedy opublikował "Antologię poezji francuskiej", we wstępie zaznaczył, że przy wyborze wierszy kierował się wyłącznie własnym gustem, ponieważ obcy jest mu szacunek dla uznanych poetów.
Fanatycznie gromadził wszelkie dokumenty, ponieważ prawda musi podlegać weryfikacji. Jego pamięć była jak twardy dysk komputera, którego nigdy nie chciał mieć, jak i maszyny do pisania czy telefonu komórkowego. Słuchał radia od piątej nad ranem, najchętniej BBC. Codziennie czytał sześć dzienników zagranicznych. Wielu jego przyjaciół podkreśla, że miał słabość do kobiet, szczególnie tych skomplikowanych. Otwarcie przyznawał się do alkoholizmu i wciąż powtarzał: "Wy palicie, ja piję".
Revel - wielki smakosz i znawca kuchni, jak przystało na Francuza, miał jedną słabość. Szczególnie upodobał sobie bouillabaisse - francuską zupę rybną, ale tylko tę najlepiej przyrządzoną.
W swoim dorobku literackim Revel najwyżej cenił esej "Dlaczego filozofia". Uważał, że "sens filozofii, jeśli ona jeszcze istnieje, polega na sztuce odkrywania fałszu". Filozofia jako nauka skończyła się dla Revela wraz z odejściem HumeŐa i Kanta. Wszystko, co wydarzyło się potem, było dla niego jedynie eksperymentem. Nie zostawił w swoim eseju suchej nitki na egzystencjalistach, wyśmiał psychoanalizę i zanegował główne myśli marksizmu. "Był okres, w którym wszystko podporządkowywałem marksizmowi. Teraz wszystko porządkuję przeciwko niemu". Mimo to uważał się za człowieka lewicy, choć przez francuskich socjalistów i komunistów był znienawidzony. Nie bez powodu, skoro twierdził, że "dopóki lewica nie zrozumie, iż Winston Churchill był bardziej lewicowy niż Joe Stalin, nigdy nie wyjdzie ze swoich okopów".
Nie cenił polityków i kpił z nich przy każdej okazji - "bycie premierem V Republiki nie jest funkcją, lecz fikcją". Był mistrzem słowa. Walczył z nowomową i literackim żargonem. Kiedy opublikował "Antologię poezji francuskiej", we wstępie zaznaczył, że przy wyborze wierszy kierował się wyłącznie własnym gustem, ponieważ obcy jest mu szacunek dla uznanych poetów.
Fanatycznie gromadził wszelkie dokumenty, ponieważ prawda musi podlegać weryfikacji. Jego pamięć była jak twardy dysk komputera, którego nigdy nie chciał mieć, jak i maszyny do pisania czy telefonu komórkowego. Słuchał radia od piątej nad ranem, najchętniej BBC. Codziennie czytał sześć dzienników zagranicznych. Wielu jego przyjaciół podkreśla, że miał słabość do kobiet, szczególnie tych skomplikowanych. Otwarcie przyznawał się do alkoholizmu i wciąż powtarzał: "Wy palicie, ja piję".
Revel - wielki smakosz i znawca kuchni, jak przystało na Francuza, miał jedną słabość. Szczególnie upodobał sobie bouillabaisse - francuską zupę rybną, ale tylko tę najlepiej przyrządzoną.
Więcej możesz przeczytać w 20/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.