Policja zatrzymała Lecha Grobelnego

Policja zatrzymała Lecha Grobelnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ostrzegał przed zamachem premiera Jarosława Kaczyńskiego, tymczasem sam może trafić do aresztu. Jak dowiedział się 'Wprost' były szef Bezpiecznej Kasy Oszczędności Lech Grobelny został wczoraj zatrzymany przez policję. Jest podejrzewany o przechowywanie niebezpiecznych substancji chemicznych.
Do zatrzymania doszło przypadkowo. Z wynajmowanego przez Grobelnego garażu wyciekły nieznane substancje. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, znaleźli kilkadziesiąt pojemników z amoniakiem. – Gdyby doszło do pożaru wybuch spowodowałby bardzo duże zniszczenia – mówi Agnieszka Hamelusz z komisariatu policji na warszawskiej Pradze Północ. Jak ustaliliśmy, wciąż trwa akcja usuwania niebezpiecznego arsenału Grobelnego. Według naszych informatorów, prawdopodobnie jutro byłemu szefowi BKO zostaną postawione zarzuty.

O Lechu Grobelnym przypomniano sobie kilka tygodni temu. Wtedy "Wprost" ujawnił, że wzmocniono ochronę Jarosława Kaczyńskiego. Grobelny zawiadomił bowiem BOR, że jeden z gangsterów ma wykonać na premierze wyrok śmierci.

Wcześniej, na początku lat 90., Grobelny był głównym bohaterem afery Bezpiecznej Kasy Oszczędności - parabanku oferującego znacznie wyższe oprocentowanie lokat niż banki. 10 tys. osób powierzyło mu swoje oszczędności (blisko 26 miliardów starych złotych). W lipcu 1990 r. na wieść, że właściciel BKO uciekł z kraju z pieniędzmi, ludzie szturmowali kasy, aby wycofać swoje pieniądze. Grobelny został zatrzymany w Niemczech. Na pięć lat trafił do aresztu, ale ostatecznie sąd umorzył jego sprawę.