Wiara na kryzys

Dodano:   /  Zmieniono: 
Photos.com 
Jak trwoga, to do Boga – głosi stare polskie powiedzenie. A jego słuszność najlepiej widać w sytuacji głębokiego kryzysu gospodarczego. Nie dotknie on tylko jednej sfery życia - religii. Parafie, zbory, gminy żydowskie i islamskie meczety już teraz mogą zacierać ręce, bo okazało się, że nie ma lepszego lekarstwa na kryzys niż wiara.
Pierwsi na kryzysie skorzystali piewcy ewangelii sukcesu. Podróżujący rolls royce’ami i latający najnowocześniejszymi odrzutowcami kaznodzieje od dawna zapewniają, że wystarczy całkowicie powierzyć się Panu, aby uniknąć bankructwa czy choćby poważnych strat. I choć zarówno oni, jak i ich „wierni" odnotowują straty, wcale nie podważa to zaufania do telewizyjnych kaznodziejów.

Więcej o tym, jak wiara ratuje ludzi w kryzysie w poniedziałkowym wydaniu „Wprost".