Małe, ciasne, ale własne

Małe, ciasne, ale własne

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. stock.xchng 
Wymarzone mieszkanie? Ma być na kredyt, tanie i małe. Teraz do potrzeb rynku muszą się dostosować deweloperzy. Nie bez bólu, bo do tej pory budowali z rozmachem.
Gdzie można liczyć na największy kredyt na zakup mieszkania? Wcale nie w dużym mieście, gdzie teoretycznie zarabia się najlepiej, lecz we Włoszczowie! W badaniu przygotowanym dla „Wprost" przez firmę Home Broker pod lupę wzięto Warszawę, Poznań, Białystok, Bytom, Rzeszów, Jelenią Górę, Sopot, Zakopane, Wieliczkę i Włoszczowę – miasta położone w różnych rejonach, różnej wielkości i o różnym profilu (przemysłowe, turystyczne itp.).

Okazało się, że modelowej rodzinie najmniej możliwości daje Warszawa. Nie wszystkie banki różnicują zdolność kredytową według miejsca zamieszkania, ale w tych, które to robią, różnica w wysokości kredytu między Warszawą i Włoszczową wynosi ponad 100 tys. zł – na korzyść Włoszczowy. Największe różnice w obliczaniu zdolności kredytowej widoczne są w Kredyt Banku, Banku Pekao i Banku Pocztowym. W Kredyt Banku rodzina z Włoszczowy może liczyć na ponad 482 tys. zł kredytu, a rodzina z Warszawy na niespełna 374 tys. zł. Co ciekawe, Deutsche Bank i Bank Millennium stosują zaostrzone kryteria tylko dla mieszkańców stolicy. Najbardziej restrykcyjny jest DB, który rodzinie w Warszawie jest skłonny pożyczyć zaledwie 170 tys. zł, a w innych miastach – już 280 tys. zł.

Czytaj więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".