Siedem mitów o OFE

Siedem mitów o OFE

Dodano:   /  Zmieniono: 9
Wszelkie dyskusje na temat systemu emerytalnego nie mają sensu, dopóki nie zdamy sobie sprawy, że ZUS niczego nie „mnoży”, jedynie dzieli.
MIT PIERWSZY – przerzucenie części składki z OFE do ZUS zwiększy nasze emerytury.

Nieprawda – i dowód na to jest prosty. Gdyby faktycznie składki w ZUS były gwarancją wyższych emerytur, to nie byłoby żadnego powodu, żeby zostawiać cokolwiek w OFE. Ewentualny wzrost emerytur, o którym mówi rząd, ma wynikać z dobrowolnych, dodatkowych składek, jakie będziemy mogli wpłacać do OFE. To takie masło maślane: jak więcej oszczędzisz, to będziesz miał na starość. Ale czy faktycznie te pieniądze będą w OFE bezpieczne? Czy jakiś przyszły rząd nie pójdzie dalej ścieżką już wytyczoną przez obecny?

W rzeczywistości zmniejszenie składki emerytalnej trafiającej do OFE ma służyć wyłącznie poprawie sytuacji finansów publicznych. Chodzi o to, żeby ograniczyć deficyt budżetowy i „konieczność jego finansowania na niestabilnych rynkach finansowych". To słowa szefa Rady Gospodarczej i nieoficjalnego (ale jakże wpływowego) wicepremiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Również minister Michał Boni stwierdził, że rząd podjął „dramatyczną decyzję dla ochrony finansów publicznych".

Ten i sześć innych mitów dotyczących OFE i podjętej przez rząd Donalda Tuska reformie systemu emerytalnego obala w najnowszym numerze tygodnika "Wprost" Ryszard Holzer.