Rosyjski "król wódki" przejął Żubrówkę

Rosyjski "król wódki" przejął Żubrówkę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosyjski "król wódki" przejął Żubrówkę 
Wódkę z jego gorzelni co roku reklamują długie nogi laureatek wyborów Miss Rosji, a premierę swojego ostatniego trunku zorganizował u stóp Statui Wolności. Był najlepszy rosyjski kawior, grillowany jesiotr i pieczony prosiak. Ekscentryczny moskiewski miliarder właśnie położył rękę na producencie Żubrówki i Soplicy. Czy zafunduje polskim wódkom podobną reklamę?
Jeśli już imprezuje, to przynajmniej ze 100 tys. funtów w kieszeni. Jeżeli ma jechać do pracy samochodem, to wsiada do Maybacha za pół miliona dolarów, ewentualnie Bugatti Veyrona za dwa razy tyle. Jeżeli pije wódkę, to tylko rosyjską, najlepiej z własnej gorzelni, która rocznie produkuje ponad 23 mln butelek wysokoprocentowych trunków.

Tak wygląda życie 41-letniego Roustama Tariko – ekscentrycznego rosyjskiego biznesmena, który od niedawna stał się większościowym udziałowcem w CEDC – drugim co do wielkości producencie wódek w Polsce. W zamian za wpompowane 65 mln dolarów, Tariko dostał fotel prezydenta spółki. Jednak dla niego to tylko kolejny tron w małym księstewku, które dołącza do jego wielkiego imperium.

Rosyjski oligarcha oprócz rozpoznawalnej na całym świecie wódki Russian Standard ma jeszcze największy prywatny bank w Rosji, firmę dystrybuującą luksusowe marki i Gancię - legendarnego włoskiego producenta win i wermutów. Skąd wziął się w biznesie i dlaczego akurat on odniósł sukces?

W najnowszym wydaniu tygodnika ,,Wprost” prezentujemy jedną z najbardziej bajecznych opowieści o tym, jak zarobić pierwszy milion. Tariko zaczynał od odśnieżania moskiewskich ulic. Dzisiaj lata prywatnym samolotem, odpoczywa na luksusowym jachcie i organizuje własne konkursy piękności. Jego majątek jest wyceniany na 1,5 mld dolarów. Czy chociaż kropla z tej sumy skapnie dla naszej Żubrówki?

Więcej na ten temat można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika "Wprost", który od niedzielnego wieczora jest  dostępny w formie e-wydania.

Najnowszy numer "Wprost" jest też dostępny na Facebooku.