W Warszawie śnieg spadł około godziny 10. W zaledwie kilkanaście minut śnieg przykrył ulice miasta, a wyładowania atmosferyczne sprawiły, że nad stolicą na pewien czas pociemniało. Prezenterka pogody Maja Popielarska tłumaczyła widzom TVN24, że towarzyszące śnieżycy grzmoty były wynikiem linii szkwałowej, zapowiadającej nadejście frontu atmosferycznego.
Styczeń, który powinien być stabilnym miesiącem ze śniegiem i mrozami, w ostatnich latach nierzadko przynosi nam niecodzienne zjawiska. Wichura nad Warszawą poskutkowała ponad 135 interwencjami straży pożarnej. Przeważały powalone drzewa i zerwane elementy zabudowań. Najpoważniejsze działania służb miały miejsce na ulicy Puławskiej, gdzie wiatr przewrócił dwa tiry. Naczepa jednego z nich przewróciła się na pojazd nauki jazdy. Trzecia ciężarówka przewróciła się na trasie S8 w Wyszkowie. Wpadła w bariery energochłonne.
Burza Śnieżna w Warszawie. Wypadek na budowie metra
Wiatr był także przyczyną wypadku przy budowie drugiej linii metra. Na Bemowie jeden z elementów konstrukcji zepchnął budowlańca na tramwaj. Mężczyzna uszkodził rękę, ale na szczęście nic poważniejszego mu się nie stało. Poważnie wyglądały również zniszczenia na ulicy Kijowskiej. Tam drzewo uderzyło w ekran akustyczny, niszcząc trzy rzędy konstrukcji. Na kilka godzin zablokowało to jezdnię w kierunku Targowej.
Śnieżyca w Warszawie. Najwięcej interwencji na Ursynowie
Na Saskiej Kępie przewrócone drzewo przygniotło cztery samochody. Na Wawrze w okolicach skrzyżowania alei Dzieci Polskich i ulicy Mchów drzewo oparło się o przewody energetyczne, zmuszając strażaków do interwencji, a policję do wstrzymania w okolicy ruchu drogowego. Przy ulicy Jugosłowiańskiej na Gocławiu usuwano złamane drzewo, które nie opadło na ziemię. Najwięcej interwencji spowodowanych wichurą miało być jednak na Ursynowie.
Czytaj też:
Intensywne opady śniegu w USA. Pogoda pokrzyżowała plany Joe Bidena