Warszawscy policjanci zatrzymali 45-letniego Polaka i 33-letniego obywatela Ukrainy w związku z brutalnymi zabójstwami trzech starszych kobiet. Funkcjonariusze pracowali nad sprawami od 16 lutego, kiedy zostały ujawnione zwłoki dwóch seniorek: 81-latki na Śródmieściu oraz 80-latki na Ochocie. Do kolejnej zbrodni doszło na warszawskim Ursynowie, gdzie zamordowano 73-latkę.
Policja we wtorek zatrzymała Polaka tuż po popełnionym przestępstwie. Po kilku godzinach w ręce stróżów prawa wpadł także drugi z podejrzanych w tej sprawie. Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że motywem działania mężczyzn był rabunek. Funkcjonariusze odzyskali zrabowaną gotówkę oraz większość przedmiotów, takich jak: biżuterię, obrazy, stare monety i zegarki.
Warszawa. Policja zatrzymała Polaka i Ukraińca ws. zabójstw seniorek
Zgromadzony przez stołecznych policjantów materiał dowodowy pozwolił prokuraturze na postawienie zatrzymanym zarzutów zabójstwa w związku z rozbojem trzech kobiet. Za to przestępstwo zgodnie z kodeksem karnym grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Szczegóły sprawy przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba w towarzystwie rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie inspektora Roberta Szumiaty.
Potwierdzone zostały wcześnie medialnie doniesienia, że na Ursynowie 45-latek zmusił 73-latkę do zmiany jej hasła do konta. Nagle rozmowa została przerwana. Na miejscu pojawili się policjanci z synem kobiety, którzy musieli siłowo wejść do środka. Podejrzany ukrył się na balkonie i próbował uciec. Z kolei Ukrainiec został zatrzymany w mieszkaniu na Bródnie. Tak także koniecznie było wejście siłowe, bo 33-latek się zabarykadował.
Zatrzymanie mężczyzn podejrzanych o zabójstwo trzech kobiet. Złożyli rozbieżne wyjaśnienia
Polak został oskarżony o dokonanie pięciu przestępstw. Brał udział we wszystkich trzech zabójstwach, a w drugim przy ul. Księcia Trojdena razem z obywatelem Ukrainy. 45-latek ostatnie morderstwo dokonał pod wpływem środków odurzających. 33-latek będzie też odpowiadał za paserstwo, a obaj mężczyźni dodatkowo za kradzież. Polak i Ukrainiec byli również świadkami zgonu czwartej kobiety. Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów, ale złożyli rozbieżne wyjaśnienia.
Prok. Skiba mówił o chęci wybielenia się i uniknięcia obarczenia główną winą. Prokurator nadzorujący postępowanie zwrócił się z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Rzecznik prokuratury mówił, że brana jest pod uwagę możliwość mataczenia, która już jest udowodniona, obawę ucieczki z Polski, ukrywanie się i utrudnianie postępowania przygotowawczego. Polak przez 20 lat był 11 karany za popełnienie różnych przestępstw i był poszukiwany listem gończym.
Czytaj też:
Zabójstwa seniorek w Warszawie. Niewiarygodne, kim są sprawcyCzytaj też:
Tragedia, która wstrząsnęła miastem. Jest zarzut w sprawie morderstwa nauczycielki
