Pełna mobilizacja w Rosji? Rzecznik Kremla nie ma wątpliwości

Pełna mobilizacja w Rosji? Rzecznik Kremla nie ma wątpliwości

Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej
Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Źródło:kremlin.ru
Kłócą się o nią rosyjscy deputowani, a zdaniem ukraińskich urzędników, jest ona coraz mniej prawdopodobna. Powszechna mobilizacja – bo o niej mowa – nie jest jednak tematem rozważań w Moskwie. Jednoznacznie w jej sprawie wypowiedział się rzecznik Kremla.

Wiele mówi się w ostatnim czasie o planach powszechnej mobilizacji w Rosji. Wątek stał się szczególnie popularny wkrótce po śmierci Darii Duginy. Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, ocenił wówczas, że „w Rosji spada poparcie dla wojny, a Kreml potrzebuje mobilizacji”. Z kolei agencja UNIAN utrzymywała, że taka taktyka Rosjan może mieć jeden cel, czyli usprawiedliwienie powszechnej mobilizacji i wzniecenie antyukraińskiej histerii w rosyjskim społeczeństwie.

Temat ten podchwycili także rosyjscy propagandyści w kremlowskiej telewizji. Jeden z deputowanych, Siergiej Mironom, domagał się ogłoszenia pełnej mobilizacji, co ma pomóc w szybkim pokonaniu Ukrainy albo zrezygnowania z ofensywy i wycofania żołnierzy. Zdecydowanych działań domagał się także inny deputowany, Michaił Szeremet.

Mobilizacja Rosjan? Kreml nie ma takich planów

Niedługo po głośnej porażce Rosjan w obwodzie charkowskim, do sprawy odniósł się rzecznik Kremla. Cytowany przez agencję Interfax przyznał, że „kwestia pełnej lub częściowej mobilizacji nie jest omawiana na Kremlu". „W tej chwili nie, to nie wchodzi w rachubę” – odpowiedział na pytanie dziennikarza, czy w Rosji rozważana jest kwestia pełnej czy częściowej mobilizacji.

O tym, że rosyjskie siły zbrojne częściowo utraciły zdolność bojową pisaliśmy już wcześniej. Stąd improwizacja w poszukiwaniu żołnierzy, tak szeroko opisywana w mediach. Do tych informacji podchodzę z rezerwą, bo to raczej służy wojnie informacyjnej – oceniał gen. Waldemar Skrzypczak.

Problemy Rosjan. Co planuje Władimir Putin?

Jak zauważył, Rosjanie systematycznie wcielają rekrutów i szkolą ich. Ponadto powołują na ćwiczenia rezerwistów na obszarze całej Rosji, co pozwala im stopniowo odtwarzać rozbite i pobite jednostki armii rosyjskiej, wycofane z frontu i rozmieszczone na poligonach na północ od Ukrainy.

Putin swoją decyzją zwiększył etat pokojowy sił zbrojnych o 130 tys. żołnierzy, co pozwala Rosji uniknąć mobilizacji armii i zwiększyć limit poborowych, zapewne skrycie obniżając ich limit wiekowy oraz wymagania zdrowotne. To obraz sytuacji, gdy rząd Rosji zbliża się do podjęcia decyzji o totalizacji państwa we wszystkich jego obszarach funkcjonowania – pisał gen. Skrzypczak.

Okazuje się jednak, że taka decyzja w najbliższym czasie nie zapadnie.

Czytaj też:
Ukraińcy pojmali tysiące rosyjskich żołnierzy. Wśród nich mają być wysocy rangą oficerowie