Błaszczak: Polska przekaże Leopardy Ukrainie, ale w koalicji

Błaszczak: Polska przekaże Leopardy Ukrainie, ale w koalicji

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak Źródło:X / MON
– Ponowiłem propozycję Andrzeja Dudy o gotowości przekazania kompanii czołgów Leopard II przez Polskę w szerszej koalicji państw – powiedział po spotkaniu z delegatami innych krajów wicepremier Mariusz Błaszczak.

Podczas wtorkowego panelu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos Andrzej Duda zaproponował szersze przekazanie czołgów Leopard II Ukrainie. – Zbieramy wspólnotę państw, które przekażą czołgi Leopard dla Ukrainy. Liczę na to, że sojusznicy się przyłączą i uda się sformułować przynajmniej brygadę pancerną – mówił prezydent. To właśnie do tej propozycji odniósł się w czwartek Mariusz Błaszczak.

Błaszczak o propozycji Dudy

– Ponowiłem propozycję Andrzeja Dudy o gotowości przekazania kompanii czołgów Leopard II przez Polskę w szerszej koalicji państw. Dlaczego ta koalicja ma znaczenie? Dlatego, że nikt nie może mieć złudzeń, że kompania czołgów spowoduje wygraną w wojnie – mówił szef MON. – Ukraina powinna być wsparta poprzez przekazanie czołgów przynajmniej w sile brygady, a może i więcej. Ta koalicja jest konieczna do tego, żeby realnie wesprzeć Ukrainę w sytuacji, w jakiej się znalazła – zaznaczał wicepremier.

– Z naszej strony stanowisko jest jasne, proste i konsekwentne. Należy wspierać Ukrainę i to robimy. Wiemy, że są państwa realnie zaangażowane w pomoc i są państwa, które tylko symbolicznie pomagają, albo może nawet markują pomoc. Naszym zadaniem jest przekonywanie i pokazywanie, że tylko realna pomoc ma znaczenie. W przeciwnym razie czekają nas bardzo złe perspektywy – podkreślał na konferencji Mariusz Błaszczak.

„Liczę, że Niemcy zmienią zdanie”

– Liczę na to, że zwłaszcza nasz zachodni sąsiad – Niemcy, którzy są producentem Leopardów i posiadają nie tylko te czołgi, ale także zdolności związane z ich utrzymaniem i serwisem, zmieni zdanie i przyłączy się do tej koalicji – mówił wicepremier po spotkaniu natowskiej części Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w bazie Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Ramstein w Niemczech.

Czytaj też:
Kanclerz Scholz w roli strusia. Leopardów nie ma i nie będzie – Niemcy poniosą konsekwencje
Czytaj też:
Sikorski mówi o „teście dla Niemiec”. „Oni mają swoje za uszami”