Rosja odpowiada na plan pokojowy Chin. „To są teraz nasze cele w Ukrainie”

Rosja odpowiada na plan pokojowy Chin. „To są teraz nasze cele w Ukrainie”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Maxim Blinov
Rosja przychylnie patrzy przedstawiony przez Chiny plan pokojowy. Jak inicjatywę Chin w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie postrzegają NATO oraz Wołodymyr Zełenski?

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Chiny przedstawiły plan pokojowy dla Ukrainy. Zawierający dwanaście punktów dokument opublikowano w rocznicę rosyjskiej inwazji.

Rosja o planie pokojowym Chin

Rosyjski resort spraw zagranicznych oświadczył, że rozumie stanowisko Chin w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. Rzeczniczka MSZ podkreśliła, że „Rosja jest otwarta na zakończenie operacji specjalnej” (tak Rosja nazywa wojnę – red.) i „osiągnięcie jej celów za pomocą środków politycznych i dyplomatycznych”.

Maria Zacharowa powiedziała, że „rosyjskim władzom zależy przede wszystkim na powrocie Ukrainy do neutralnego statusu, a także jej demilitaryzacji i denazyfikacji”. Dodała, że „państwa Zachodu powinny przestać dostarczać Ukrainie broń oraz najemników”. Wspomniała ponadto o „nowych realiach terytorialnych”, jednak nie doprecyzowała, co dokładnie ma na myśli.

Rzecznika rosyjskiego resortu spraw zagranicznych stwierdziła, że „jej kraj domaga się także zniesienia wszelkich sankcji nałożonych przez Zachód”. „Jestem przekonana, że wprowadzenie tych postulatów w życie doprowadzi do trwałego zakończenia operacji specjalnej” – napisała.

Wojna w Ukrainie. Zełenski i Stoltenberg o planie Chin

– Temat znam ogólnie, ale na razie nie widziałem żadnego dokumentu. Na razie jest za wcześnie na jakąkolwiek diagnozę. Jednak to, co Chiny zaczęły mówić o Ukrainie, jest bardzo dobre. Wyciągniemy wnioski, gdy poznamy szczegóły propozycji – powiedział . Ukraiński przywódca zapowiedział, że chciałby się spotkać z przedstawicielami strony chińskiej. – Na szczeblu dyplomatycznym przekazaliśmy Chinom sygnał, że chcielibyśmy odbyć dwustronne rozmowy – przekazał.

Ze sporym dystansem propozycję przyjęło NATO. Według Jensa Stoltenberga „wiarygodność Chin jest niewielka bo nie zdołały potępić nielegalnej inwazji na Ukrainę”. – Mamy sygnały i informacje o tym, że Chiny mogą rozważać wysłanie Rosji sprzętu wojskowego. Byłoby to łamiącym prawo międzynarodowe wsparciem agresji – ocenił szef NATO.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej dodała, że „Chiny tracą swoją wiarygodność także w związku z porozumieniem o wiecznej przyjaźni, które Pekin podpisał z Moskwą tuż przed ”.

Wojna w Ukrainie. Co zawiera chiński plan pokojowy?

Pierwszy i drugi punkt chińskiego planu pokojowego mówi o potrzebie poszanowania suwerenności wszystkich państw, a także odrzuceniu rywalizacji i mentalności zimnowojennej. W trzecim i czwartym punkcie Chiny wezwały do zaprzestania działań wojennych oraz wznowienia rozmów pokojowych.

W dalszej części dokumentu wspomniano m.in. o konieczności rozwiązania kryzysu humanitarnego – tutaj pojawił się pomysł włączenia do pomocy ONZ. W artykule dotyczącym zapewnienia bezpieczeństwa elektrowniom jądrowym stwierdzono, że kontrolę nad elektrowniami powinna prowadzić Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej.

Chiny o broni atomowej i sankcjach na Rosję

W punkcie ósmym Chiny przedstawiają swoje stanowisko w sprawie broni atomowej – według Pekinu Rosja w żadnym wypadku nie powinna używać gróźb atomowych. Jesteśmy przeciwni badaniom, rozwojowi i stosowaniu broni chemicznej i biologicznej przez jakikolwiek kraj – czytamy.

Punkt dziewiąty dotyczy ułatwienia eksportu zboża a dziesiąty odnosi się do sankcji nałożonych na Rosję przez Zachód. Według Chin powinny one zostać zniesione, ponieważ nie tylko nie rozwiązują problemu, ale wręcz eskalują konflikt. Dwie ostatnie propozycje odnoszą się do utrzymania stabilności łańcuchów dostaw i łańcuchów przemysłowych oraz wspierania odbudowy stref ogarniętych konfliktem po jego zakończeniu.

Czytaj też:
Ciepłe słowa Zełenskiego pod adresem naszego kraju. „Trzy państwa bałtyckie i Polska wspierają nas we wszystkim”
Czytaj też:
Amerykański B-52 obok polskich F-16. Szef MON potwierdza: Zapewniły eskortę