Wiadomo, o czym gen. Załużny rozmawiał z dowódcą armii USA. „Pilne potrzeby”

Wiadomo, o czym gen. Załużny rozmawiał z dowódcą armii USA. „Pilne potrzeby”

Wałerij Załużny
Wałerij Załużny Źródło:Wikimedia Commons
Naczelny dwódca sił zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny omówił plany na okres zimowy i pilne potrzeby armii ukraińskiej z szefem Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Charles'em Brown'em – informuje Ukrinform.

Dowódca ukraińskiej armii poinformował najważniejszego dowódcę armii USA o najnowszych wydarzeniach na polu bitwy. Jak podaje Ukrinform, generał Walerij Załużny zauważał, że najgorętsze miejsca to Awdijiwka, Kupiańsk oraz Marjinka. "Według najwyższego dowódcy Ukrainy sytuacja na dzień dzisiejszy jest trudna, ale pozostaje »pod kontrolą«" – czytamy dalej.

O szczegółach rozmowy generał Załużny napisał również na swoim Telegramie. „Z generałem Brownem omawialiśmy także nasze plany na okres zimowy i oddzielnie skupialiśmy się na pilnych potrzebach armii ukraińskiej. Chodzi tu przede wszystkim o amunicję artyleryjską, systemy obrony powietrznej i rakiety ziemia-powietrze” – przekazał naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy. Generałowie rozmawiali także o szkoleniu ukraińskich żołnierzy.

Ukrinform przypomina, że w ciągu ostatnich dwóch dni Rosjanie zintensyfikowali ataki powietrzne w okolicach Awdijiwki. „W poniedziałek siły ukraińskie odparły na tym terenie siedem ataków wroga” – czytamy. „Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują ofensywę w wyznaczonych obszarach, zadając ciężkie straty w sile roboczej i sprzęcie wojskowym wroga” – dodaje Ukrinform.

Słowa gen. Załużnego odbiły się szerokim echem

Gen. Walerij Załużny był na ustach całego świata po wywiadzie, którego udzielił brytyjskiemu tygodnikowi „The Economist”. Naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy oświadczył wówczas, że wojna z Rosją wkracza w nowy etap – „wojnę pozycyjną, obejmującą walkę statyczną i wyniszczającą”, która może przynieść korzyści Moskwie i pozwolić jej odbudować swoją siłę militarną. Stwierdził nawet, że na froncie doszło do impasu i żadna ze stron nie może go przełamać.

Z ustaleń „Politico” wynikało, że wypowiedzi Załużnego „podgrzały i tak już intensywną debatę w Kongresie USA na temat tego, czy wysyłać więcej broni do Ukrainy”. „Niektórzy ustawodawcy, a mianowicie senaccy republikanie, twierdzą, że gen. Wałerij Załużny pomógł im blokować dalszą pomoc dla Kijowa” – pisali dziennikarze.

Kilka dni później prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił „NBC News” wywiadu, w którym powiedział, że jest rozważana zmiana strategii wojskowej. Przyznał, że postępy ukraińskiej kontrofensywy są powolne, ale nie zgodził się z oceną gen. Załużnego, że sytuacja na froncie znalazła się w impasie.– Nasze wojsko wymyśla różne plany, podejmuje różne operacje, aby szybciej posuwać się naprzód i zadać nieoczekiwany cios Federacji Rosyjskiej. Myśleli, że zrobią nam szach-mat, ale tak się nie stało – powiedział prezydent Ukrainy.

Czytaj też:
Nowy cel Rosji. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: To, co się dzieje teraz na froncie, to wstęp
Czytaj też:
Ukraina atakuje tyły rosyjskiego wojska. Nasila ataki na ważne cele

Źródło: Ukrinform.ua