– Dziękujemy za ogromny entuzjazm, który płynie do nas z całej Polski. Zbliżamy się do 400 tys. podpisów i ta liczba ciągle rośnie. Każdy, kto zbiera podpisy, wiesza banner, wspiera kampanię jest członkiem naszego sztabu. Ta liczba ciągle rośnie i mam nadzieję, że urośnie jeszcze bardziej, po to żeby nikt nie rzucał nam kłód pod nogi, po to, żeby pamiętać, że to państwo zrobi wszystko, żeby Rafał Trzaskowski nie był kandydatem, żeby nie mógł wystartować, a my musimy zrobić wszystko, żeby te wybory wygrać i żeby tych podpisów mieć jak najwięcej, żeby kampania mogła być jak najlepsza – mówił Cezary Tomczyk podczas konferencji prasowej. Szef sztabu Rafała Trzaskowskiego przyznał wcześniej w rozmowie z TOK FM, że dawno nie widziano aż takiego entuzjazmu. – Akcje zbierania podpisów to – w pozytywnym znaczeniu tego słowa – ogromne szaleństwo. Widzimy to w małych, średnich, dużych miastach, na wsiach; to jest coś niesamowitego – podkreślił. – Za nami kilka intensywnych dni. Te podpisy były zbierane na ulicach małych, średnich i dużych miast. To co słyszeliśmy od Polaków to: mamy dość lżenia, słabego prezydenta, osłabiania pozycji Polski na arenie międzynarodowej – dodała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Przedstawiciele sztabu Rafała Trzaskowskiego zaprezentowali również jego hasło wyborcze. – Silny prezydent. Wspólna Polska – to odpowiedź na to, co słyszeliśmy na ulicach polskich miast i miasteczek. Po jednej stronie stoi Rafał Trzaskowski, który staje w obronie konstytucji, który pokazał, że umie zarządzać stolicą 38-milionowego kraju a po drugiej Andrzej Duda, który przysięgał na konstytucję, a potem ją wielokrotnie łamał. Mamy dość słabej prezydentury. Potrzeba nam prezydenta, który będzie patrzył władzy na ręce – mówiła posłanka KO.
Parlamentarzyści KO podkreślali, że wybór, jaki stanie przed Polakami w wyborach 28 czerwca to – ich zdaniem – wybór między politykiem europejskim i antyeuropejskim. – Nad Pałacem Prezydenckim powiewa biała flaga – podsumowała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Czytaj też:
Żebrowski zbiera podpisy dla Trzaskowskiego. Pod zdjęciem uaktywnili się wyborcy Hołowni