Szymon Hołownia w rozmowie z RMF FM nie krył zdziwienia zachowaniem Rafała Trzaskowskiego, który nie przystał na propozycję wzięcia udziału w przedwyborczej debacie w trybie „jeden na jednego”. Marszałek Sejmu stwierdził, że konfrontacja ta byłaby „ciekawym eksperymentem”, który polegałby na rozmowie osób, które wzajemnie się szanują.
Hołownia wzywa Trzaskowskiego i Mentzena. Chce debaty jeden na jednego
Nie wiem, dlaczego Rafał Trzaskowski nie chce debatować z przyjaciółmi. Właśnie z przyjaciółmi powinien debatować – oznajmił kandydat Trzeciej Drogi.
Na wezwanie do debaty z Szymonem Hołownią nie odpowiedział pozytywnie także Sławomir Mentzen. W ocenie marszałka Sejmu unikanie prowadzenia dyskusji jest co najmniej nieprofesjonalne, a prezydent nie może stronić od debat, ponieważ umiejętność prowadzenia rozmów to jeden z ważnych aspektów pracy na tym stanowisku.
Jak ktoś, kto boi się zawalczyć o własne sprawy, ma walczyć o sprawy Polski? – pytał Hołownia.
Kolejna debata prezydencka na horyzoncie. Zastosowano nietypową formułę
Już na początku przyszłego tygodnia, w poniedziałek 28 kwietnia, odbędzie się kolejna debata prezydencka. Wydarzenie zostanie zorganizowane przez redakcję „Super Expressu”. Zostanie zrealizowana w nietypowej formule, ponieważ kandydaci nie będą odpowiadali na pytania dziennikarzy, ale będą mieli możliwość zadawania pytań swoim politycznym rywalom.
Organizatorzy debaty przewidzieli również czas na riposty oraz 90-sekundowe wystąpienia, które będą odbywały się w drugiej części debaty. „Super Express” poinformował, że udział w debacie prowadzonej przez dziennikarzy redakcji Jana Złotorowicza i Jacka Prusinowskiego potwierdzili już wszyscy kandydaci, którzy startują w wyścigu o prezydenturę.
Czytaj też:
Trzaskowski ze spadkiem poparcia, Nawrocki zyskuje. Nowy sondaż prezydenckiCzytaj też:
„W Końskich miałam wejście smoka”. Senyszyn tłumaczy, dlaczego kandyduje