Dwie siedmiolatki poddusiły się skakanką. Nauczycielki zareagowały błyskawicznie

Dwie siedmiolatki poddusiły się skakanką. Nauczycielki zareagowały błyskawicznie

Dwie dziewczynki poddusiły się skakanką
Dwie dziewczynki poddusiły się skakankąŹródło:X-news
W trakcie zabawy na placu zabaw przy jednym z przedszkoli w Szczcinie dwie 7-letnie dziewczynki poddusiły się skakanką i straciły przytomność. Nauczycielki zareagowały błyskawicznie. Konieczna była reanimacja dzieci.

Wypadek miał miejsce w piątek 23 kwietnia w przedszkolu przy ul. Hożej w Szczecinie. Dwie 7-letnie dziewczynki bawiły się skakankami, którymi się poddusiły. Błyskawicznie interweniowały nauczycielki.

Nauczycielki bardzo szybko, bo w ciągu ośmiu sekund, udzieliły pomocy. Ten czas wystarczył do tego, aby doszło do zatrzymania oddechu i konieczności reanimacji. Obie dziewczynki były reanimowane. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, obie dziewczynki odwieziono do szpitali – relacjonował zastępca prezydenta Szczecina Krzysztof Soska.

Pogotowie również przyjechało bardzo szybko, na miejscu było po 5 minutach – mówił Soska w rozmowie z Wirtualną Polską. – Ratownicy przekazali nam, że panie przedszkolanki zrobiły wszystko, co można było w tej sytuacji zrobić – podkreślił.

Uwaga innych dzieci została odwrócona.

Kiedy dwie nauczycieli prowadziły reanimację, pozostałe zaalarmowały pogotowie ratunkowe. Odwróciły też uwagę innych dzieci, które były na placu zabaw. Wszystko wskazuje na to, że ten ruch przyniósł skutek. Na to wskazują pierwsze rozmowy psychologów, których do przedszkola skierowało miasto. Pięciu psychologów zajęło się zarówno dziećmi, jak i nauczycielkami – informuje zastępca prezydenta w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”

Prezydent zapowiada szczegółową kontrolę

Pogotowie odwiozło dziewczynki do dwóch różnych szpitali. Jak ustalił reporter TVN24, dzieci zostały wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej.

Jak przekazała rzeczniczka pogotowia, u jednego dziecka wystąpiły trudności z oddychaniem, u drugiego doszło do zatrzymania krążenia, ale bardzo szybko udało się przywrócić akcję serca.

Są sygnały dające podstawy do pewnego, ostrożnego optymizmu, ale szpital przekaże więcej informacji w poniedziałek - mówi Soska.

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek przekazał, że zlecił "drobiazgową kontrolę, by wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia. Obejmie ona także urządzenia na placach zabaw wszystkich pozostałych placówek". Okoliczności wypadku bada też policja.

Czytaj też:
Pijany nauczyciel zabrał uczniów do klubu ze striptizem. Został wyrzucony z zawodu

Źródło: Gazeta Wyborcza / TVN24 / wp.pl