3-latka z poparzeniami ciała nie żyje. Rodzice usłyszeli zarzuty

3-latka z poparzeniami ciała nie żyje. Rodzice usłyszeli zarzuty

Podejrzani
Podejrzani Źródło: PAP / Piotr Kowala
3-letnie dziecko zmarło w szpitalu w Słupsku. Do placówki medycznej dziewczynka trafiła z poparzeniami ciała. Prokuratura postawiła zarzuty rodzicom.

Jak informowaliśmy w piątek, przed południem, do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku imienia Janusza Korczaka w Słupsku, trafiła 3-letnia dziewczynka. Miała rozległe poparzenia. – Nasi lekarze około godzinę walczyli o jej życie. Niestety, nie udało się jej uratować – informowała w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin przedstawicielka placówki med., Monika Zacharzewska-Tomasi. Niedługo później policja zdecydowała o aresztowaniu 25-latki i 26-latka, którzy byli rodzicami zastępczymi dziecka.

W sobotę prokurator Magdalena Kasperska przekazała, że opiekunom prawnym śledczy zarzucają spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym – podaje Polska Agencja Prasowa.

Dramat w Słupsku. 3-latka zmarła szpitalu. Podejrzani usłyszeli zarzuty, nie przyznali się do winy

Przedstawicielka Prokuratury Rejonowej w Słupsku dodała, że „zarzuty skonstruowane wstępnie”. – Kierujemy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu w stosunku do obydwojga podejrzanych – przekazała.

Czy przyznali się do zarzucanego im czynu? Nie. Złożyli jednak obszerne wyjaśnienia. Według kodeksu karnego grozi im nawet dożywotnie więzienie.

Tragedia na Pomorzu. Mała dziewczynka została przywieziona karetką na sygnale. Miała być „wyniszczona”

Dziewczynka została przywieziona do szpitala karetką w piątek przed południem. Aspirant Jakub Bagiński – oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku – w rozmowie z rozgłośnią RMF FM informował, że w związku ze śmiercią dziecka pracownicy placówki med. wezwali na miejsce służby. Później prowadzono tam „czynności procesowe pod nadzorem prokuratora”.

PRK pisało natomiast, że 3-latka była nieprzytomna. Gdy trafiła pod opiekę specjalistów, miała być „głęboko odwodniona i wyniszczona”.

Czytaj też:
Tragedia w Krakowie. W akademiku odkryto zwłoki
Czytaj też:
Mieszkanka Podkarpacia była pewna, że przytyła. „Ważył 14 kg”

Źródło: wiadomosci.wp.pl / PRK