Czeskie media donoszą o dramatycznym zdarzeniu, do jakiego doszło na początku czerwca. Starszy mężczyzna z Pilzna wezwał karetkę do swojej żony, mówiąc, że kobieta „nie rusza się, nie oddycha”. Przybyłe na miejsce służby stwierdziły zgon seniorki. Nie podjęto prób resuscytacji 88-latki.
Błąd koronerki w Pilźnie. Kobieta obudziła się w trumnie
Do mieszkania kobiety wezwano firmę pogrzebową, której pracownicy włożyli ją do trumny. Jak relacjonuje mąż kobiety, podczas wynoszenia ciała pracownicy firmy pogrzebowej ze zdziwieniem zauważyli, że kobieta oddycha.
Ponownie wezwano karetkę, która zabrała seniorkę w krytycznym stanie do szpitala.
– Jest w bardzo ciężkim stanie – powiedział mąż kobiety w rozmowie z dziennikiem „Blesk”.
Walki o życie kobiety nie udało się wygrać. 88-latka zmarła po kilku dniach, co potwierdziła rzeczniczka policji Dagmar Mifková.
Sprawa jest badana przez czeskie służby. Koronerka, która stwierdziła błędnie zgon kobiety, może spotkać się z konsekwencjami prawnymi. Policja prowadzi dochodzenie pod kątem nieudzielenia pomocy. Lekarka została również zwolniona z pracy. Jej pracodawca, prywatna firma „1 Koronerská sro”, rozwiązała z nią umowę. Rodzina zmarłej kobiety otrzymała również oficjalne przeprosiny.
Ekwador. Seniorka spędziła w trumnie sześć godzin
Do podobnej sytuacji doszło dwa lata temu w Ekwadorze. 76-letnia kobieta obudziła się w trumnie sześć godzin po tym, jak stwierdzono jej zgon w szpitalu. Kobieta trafiła na oddział intensywnej terapii. Południowoamerykańskie media informowały, że seniorka najpewniej doświadczyła katalepsji, czyli stanu objawiającego się nagłym unieruchomieniem i sztywnością ciała.
– W południe lekarz powiedział mi, że moja mama zmarła – przekazał lokalnym mediom syn kobiety.
– Dali nam nawet jej akt zgonu – dodał.
Czytaj też:
Tragiczny finał zaginięcia Jakuba. Miał spotkać się z mamąCzytaj też:
Prokuratura milczy po śmierci 26-latki z Tarnowa. Nieoficjalne informacje szokują