Polak opłynął Horn pontonem

Polak opłynął Horn pontonem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polski podróżnik Arek Pawełek opłynął swoim motorowym pontonem Onyx przylądek Horn. Pawełek jest pierwszą osobą na świecie, która dokonała takiego wyczynu otwartym pontonem z napędem motorowym.

Polak opłynął Horn o godz. 19.44 czasu lokalnego w niedzielę (23.44 w Polsce).

Pawełek, który jest w chilijskim Puerto Wiliams na wyspie Navarino, powiedział w poniedziałek PAP, że na trasie wiał silny wiatr - o sile ok. 35 węzłów ,z południowego zachodu, "czyli najgorszy wiatr powodujący powstawanie wysokich fal na Hornie".

"Nie miałem wywrotki, ale z powodu wysokich fal parę razy musiałem łapać i przywiązywać rzeczy, które chciały mi uciec z pontonu" - relacjonował.

Ze względu na pogodę dwa razy podchodził do obejścia przylądka leżącego na samym końcu Ameryki Południowej. Opłynął całą wyspę, na której jest przylądek, a sam Horn przeszedł z zachodu na wschód - poinformował. Maksymalna prędkość, z jaką mógł płynąć, to 7-8 węzłów. Powiedział, że z powodu awarii zasilania, nie mógł stale używać autopilota korzystającego z odbiornika GPS.

Podróżnik wrócił już do chilijskiego Puerto Wiliams, skąd w piątek wieczorem wyruszył na drugi etap swej wyprawy Akuna Horn Expedition. Ponton trafi na przyczepę Landrovera i Pawełek razem z asekurującym go z lądu Wojtkiem Brzezińskim wrócą do Punta Arenas nad Cieśniną Magellana. Stamtąd samolotem wracają do Polski. Wcześniej zapakują samochód i ponton do kontenera, który statkiem wróci do kraju.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy obaj przylecą do kraju. Planowali powrót w poniedziałek (po południu mieli być w kraju), ale odwołali tę rezerwację.

Pawełek przepłynął na początku ubiegłego tygodnia z Punta Arenas nad Cieśniną Magellana do Puerto Wiliams na wyspie Navarino. Zaraz po dotarciu do portu na wyspie dostał zgodę na wypłynięcie na Horn, ale pogoda zmieniła się i musiał pozostać w porcie. Do piątku czekał w Puerto Wiliams na poprawę pogody.

Akwen wokół przylądka to jeden z najtrudniejszych pogodowo rejonów na świecie. Ze względu na bardzo silne wiatry żegluga odkrytą łodzią, nawet w okresie letnim, jest tam niezwykle ciężka.

Podróżnik pokonał Horn motorowym pontonem Onyx. Ma on 6,7 m długości i został wyprodukowany w 1986 r. Pawełek kupił go w Anglii i dostosował do ekstremalnych warunków samotnej żeglugi. Łódź jest wyposażona w silnik diesla o mocy 140 KM, co pozwala osiągnąć maksymalną prędkość 27 węzłów (ok. 50 km/h). Specjalnie dla potrzeb wyprawy wyprodukowany został autopilot kierowany systemem satelitarnym GPS, ponton ma też system pozwalający postawić go w normalnej pozycji w razie wywrotki.

Pawełek o opłynięciu Hornu myślał od wielu lat. W 1998 roku na ożaglowanym pontonie "Cena Strachu" przepłynął samotnie Atlantyk. Podróżnik mieszka obecnie w Świętochłowicach. Ma 39 lat.

ab, ss, pap